Jeszcze blisko dziesięć lat temu istniało niepisane prawo, że Mistrz Polski UKS dostaje powołanie do kadry narodowej juniorów. Choć aktualnie próżno szukać klarownych nawiązań do tej tendencji, to nie oznacza, że Mistrzostwa Polski Uczniowskich Klubów Sportowych pozbawione są emocji. Dla wielu młodych zawodników właśnie ta impreza stanowi horyzont bilardowej przyszłości. Spora część z nich faktycznie na nim poprzestaje, rozstając się z bilardem po opuszczeniu szkoły, przy której funkcjonował UKS. Jednak dla wielu z nich turniej okazuje się szczytem, którego zdobycie pozwala spojrzeć niepomiernie dalej w perspektywy, jakie daje bilard.
Choć trend zasilania kadry narodowej juniorów medalistami UKS póki co jest w odwrocie, wydaje się, że wkrótce nastąpi przełamanie tego impasu. O ile kiedyś, za czasów wymienionych Mistrzów, UKS wydawały się pojedynkiem kilku świetnych juniorów z resztą w tle, o tyle współcześnie szerokie grono potencjalnych faworytów MP UKS to stali bywalcy Mistrzostw Polski Juniorów. Co za tym idzie, wydaje się kwestią czasu, kiedy przyjdzie kolej na zdobywanie medali właśnie przez tych najmłodszych, którzy bronią barw Uczniowskich Klubów Sportowych.
Czy można wskazać faworytów zmagań w Piechcninie? Z pewnością w grupie dziewcząt karty powinny rozdawać zawodniczki z UKS Bila Zduny, Kinga Pietrzak z UKS 13 Joker Tomaszów Mazowiecki oraz Justyna Sputowska z UKS Promyk Czerniewice. To zawodniczki, które posmakowały już medali w rywalizacji z reprezentantkami Polski wśród juniorek. Tym samym faworytkami gier drużynowych wydają się zawodniczki ze Zdun, choć w żadnym wypadku nie można niczego przesądzać.
W grupie juniorów starszych solidną grę zdają się gwarantować nazwiska Michała Maciaszczyka, Piotra Łysoniewskiego, Radosława Gizińskiego oraz Adriana Kozakowskiego, którzy pozostawili po sobie bardzo korzystne wrażenie na Mistrzostwach Polski Juniorów. W gronie faworytów drużynówki nie sposób nie wymienić UKS Snikers Rękoraj - medalistów na MPJ.
Jak wyglądać będzie rywalizacja pupili? To największa niewiadoma. Właśnie ta kategoria wiekowa dostarcza najwięcej zagadek, ale i pozwala na wychwycenie zawodników, którzy rokują niezłe występy. Oby w tym roku było ich jak najwięcej!
W świecie tych najprawdziwszych, bo wciąż dziecięcych emocji, patrząc na reakcje zawodników, czuć magię finałów największych turniejów bilardowych. Tego nigdy nie braknie Mistrzostwom Polski UKS. To taka specyficzna impreza, inspirująca do przeżywania bilarda w wyraźnie zarysowanych kategoriach: wielkiego sukcesu i życiowej porażki - tak właśnie ci Młodzi ludzie zwykli przeżywać nawet pojedyncze zagrania...
Wspominam często z Piotrem Kudlikiem MP UKS 2006 - ostatnie przed podziałem na kategorie wiekowe. Piotrek wywalczył brąz, choć bronił tytułu. Obok niego na podium stał Mieszko Fortuński, a najlepsi okazali się Dawid Hering i Sebastian Sejfert z Łabiszynianki. Dalej w tabeli wylądowali Konrad Juszczyszyn, Marek Kudlik i Marcel Fortuński. Z dumą przyznaje się do 5. miejsca, wywalczonego w tym świetnym gronie w potyczce z ponad 50 zawodnikami. Jak potoczył się nasze drogi? Chyba nie trzeba doprecyzowywać. I właśnie tym są MP UKS - skrzyżowaniem, z którego jedni zawracają, inni przyspieszają, a pojedyncze przypadki uświadamiają sobie, że chcą zrobić coś dla bilarda, nie koniecznie z kijem w dłoni...
Emil Paliwoda
Z turnieju przeprowadzona będzie ralcja on-line w Internecie:
- wyniki on-line na oficjalnej stronie turnieju
- transmisja video na żywo na stronach Sportowej Telewizji Internetowej