P o l s k i   Z w i ą z e k

b i l a r d o w y

Mistrzostwa Europy Juniorów w Bilard - Tirana 2016 - podsumowanie

Wiktor Zieliński najlepszym Juniorem Młodszym, Daniel Macioł najlepszym Juniorem Europy w 2015 roku, dwie kwalifikacje na Mistrzostwa Świata Juniorów, Polska na podium klasyfikacji medalowej - oto dorobek Polaków po Mistrzostwach Europy Juniorów w Albanii.

Gwiazdą Polskiej Reprezentacji i całego turnieju okazał się Wiktor Zieliński. Zawodnik o trudnym do ogarnięcia potencjale, którego dowodził w wielu startach seniorskich, w końcu przełamał się na MEJ. Zawodnik, który przed startem w Albanii pięciokrotnie zatrzymywał się na półfinale juniorskiego Euro, w końcu się przełamał -  i to w stylu, którego chyba nawet po nim trudno się było spodziewać. Jako jedyny junior zagrał w czterech finałach indywidualnie, notując zaledwie dwie porażki w 27 pojedynkach. Ich sprawcą był Sinjin Pehlivanovic. Tytuły Mistrza Europu w 14/1 i 9bil oraz srebrne medale w ósemkę i dziesiątkę to dorobek, którym w ostatnich latach poszczycić się może nie wielu Polaków. Wiktor w nagrodę zadebiutuje na Mistrzostwach Świata Juniorów.

 

Dwa srebrne i brązowy medal to dorobek Daniela Macioła, któremu na podium nie udało się stanąć tylko w 14/1. Wynik znakomity, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że to nie kres możliwości Macioła. Daniel debiutował w kategorii juniorów starszych i być może przyszło mu zapłacić frycowe. Dzięki tym wynikom Macioł także powalczy o tytuł Mistrza Świata Juniorów. W Albanii przyznano mu także Nagrodę Najlepszego Juniora w Europie 2015 roku.

 

Dobrze zaprezentowała się drużyna juniorów młodszych, która stanęła na podium. Takiego wyniku trudno było oczekiwać, bo oprócz Zielińskiego skład uzupełniali absolutni debiutanci. Stanowili jednak solidne oparcie dla swojego lidera, co potwierdzali także w startach indywidualnych.

 

Szczególnie dumny może być z siebie Szymon Błażej. Za każdym razem znajdował drogę do fazy pucharowej.  Zajął piąte miejsce w dziesiątkę i 9. w 14/1. Przegrywał przeważnie z Medalistami, zwłaszcza tymi najlepszymi - Zielińskim i Pehlivanoviciem, oraz z Alnarem. Za jedyną porażkę z zawodnikiem spoza tego grona szybko wziął rewanż. Błażej wykazał także rzadką u debiutantów umiejętność - bezpardonowość w dążeniu do zwycięstwa: kiedy otwierała się szansa, by wygrać wysoko, lub zmiażdżyć rywala, zwykle ją wykorzystywał. Niewątpliwie Szymon Błażej ustawił się w kolejce po medale MEJ w przyszłym roku. Pracy jednak przed nim sporo.

 

Trzy razy w fazie pucharowej znalazł się także Szymon Kural. Na jego drodze stawali jednak Zieliński, Alnar i Luca Menn. Kural - najmłodszy w kadrze odniósł cztery zwycięstwa, w tym jedno 6-0. Sprawdził się także w dłuższych pojedynkach, dobrze wytrzymując tempo bardziej renomowanych rywali. Duży kapitał na przyszłość.

 

W cieniu Błażeja i Kurala pozostaje Krzysztof Kaczmarek, który indywidualnie  odniósł dwa zwycięstwa, raz meldując się w fazie pucharowej. Najcenniejszy skalp zdjął jednak z tegorocznego medalisty - Kaspera Ostlunda, którego pokonał w ósemkę. Niestety więcej było porażek z rywalami, którzy - podobnie jak Kaczmarek - są na razie na dorobku. 

 

Brązowy medal juniorów starszych w drużynie ma lekko gorzkawy posmak, bo nigdy na MEJ nie zdarzyło się, by któraś reprezentacja składała się z samych medalistów MŚJ z poprzedniego roku. Macioł, Sząszor i Ćwikła to taki bezprecedensowy zestaw. 

 

Jednak Ćwikła i Sząszor nie pokazali pełni swoich możliwości. Ten pierwszy, debiutując w kategorii starszej wywalczył 5., dwa razy 9. i 17. miejsce. Ćwikła trzy razy zderzył się z ćwierćfinałem i zajął 9. miejsce. Dwa razy przegrał z Danielem Maicołem, dwa razy sposób na niego znalazł też Marko Magi.

 

Wysoko należy ocenić pracę Selekcjonera Piotra Kędziora. Udało mu się odblokować Wiktora Zielińskiego i pokazać Europie zdolnych juniorów. Wydaje się, że rozczarowania w grupie starszej były poza jego kontrolą, bo Sząszor i Ćwikła to zawodnicy, którzy swoim doświadczeniem i wynikami wydają się bardziej odpowiedzialni za występy niż debiutanci. Selekcjoner z żelazną konsekwencją hołduje zasadzie, że MEJ to pierwszy etap selekcji na kolejną imprezę tej rangi. Nie trudno zgadnąć, które nazwiska w jego notesie są podkreślone bardzo grubymi kreskami,a które w zakładce MEJ 2017 goszczą z zastrzeżeniem o pracy do wykonania. Wydaje się, że niektóre na miejsce w tym notesie muszą poczekać do przyszłorocznych MPJ. 

 

Dziewięć medali dało Polsce trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej za Niemcami i Rosją. W tym roku medale zdobywało 14 reprezentacji. 

 

1. Niemcy - 5-0-4

2. Rosja - 4-5-3

3. POLSKA - 2-4-3

4. Bośnia i H. - 2-0-1

5. Belgia - 0-2-1

6. Holandia - 0-1-3

7. Litwa 0-1-0

8. Północny Cypr - 0-0-3

9. Estonia - 0-0-2

9. Szwecja - 0-0-2

11. Białoruś - 0-0-1

11. Grecja - 0-0-1

11. Szwajcaria - 0-0-1

11. Dania - 0-0-1

 

W klasyfikacji multimedalistów Wiktor Zieliński zajął 3. miejsce, będąc najlepszym w swojej kategorii wiekowej. Jako jedyny zdobył jednak aż 5 medali. Oto czołówka:

 

1. Patrick Hofmann (Ger) 3-0-0

1. Kristina Tkach (Rus) 3-0-0

3. Wiktor Zieiński (Pol) 2-2-0

4. Sinjin Pehlivanovic (BiH) 2-0-1

5. Maksim Dudanets (Rus) 1-2-0

 

Wielkie podziękowania za ogromną pracę w przygotowanie naszych młodym należą się całej grupie trenerów klubowych, opiekunów, rodziców i sponsorów oraz oczywiście selekcjonera naszej reprezentacji Piotra Kędziora .


Emil Paliwoda