To mogą być wyjątkowe Mistrzostwa Europy dla Polski. Biało-Czerwoni tym razem dają nadzieje na walkę na wszystkich frontach, bo w tym roku także wózkarze pozwalają wierzyć w ich sukces.
Jak każdego roku ważne będzie otwarcie, czyli starcia w 14/1. Zwykle Polacy nie zawodzą. Tomasz Kapłan, jeden z największych specjalistów od tej odmiany w Europie, od 7 lat nie wypada poza pierwszą ósemkę czternastki, zwykle zdobywając medale. Od 2011 zdobył ich 5 - w tym jeden złoty.
Ostatnie lata pokazały także ogromne możliwości Mateusza Śniegockiego w 14/1. Swoje dwa ostatnie medale Euro wywalczył właśnie w tę odmianę, a przecież jeszcze w 2013 roku zdobył krążki we wszystkich konkurencjach, oprócz 14/1.
W rywalizacji Pań ostatnie lata pozwalają do grona faworytek pierwszej odmiany Oliwię Czupryńską. W zeszłym roku zagrała w finale, a od 2013 roku na podium czternastki stawała 3 razy. W tym czasie zdobyła w sumie indywidualnie sześć medali.
Jednak równie ważne co dobre otwarcie będą kolejne odmiany - to one pokażą, kto jest najlepiej przygotowany, bo zachował najwięcej sił w tak wyczerpującej rywalizacji. W tej fazie zwykle lepiej wypadali pozostali reprezentanci Polski. Mieszko Fortuński przed rokiem zdobył brąz w dziesiątkę, a dwa lata temu został drużynowym Mistrzem Europy. Wydaje się, że na tych Mistrzostwach może być szczególnie silny, bo Euro to jeden z najpoważniejszych sprawdzianów przed The World Games, które Mieszko chce i potrafi zdać.
Mariusz Skoneczny to także drużynowy Mistrz Europy, który swój indywidualny medal zdobył trzy lata temu w ósemkę. Ten sezon zaczął bardzo dobrze w rywalizacji o krajowe trofea. Wygrał pierwszy Pol Tour i jest drugi w rankingu.
Nową jakość powinien wnieść też debiutant na ME - Konrad Juszczyszyn. Od dwóch lat jest najlepszy na Mistrzostwach Polski w dziewiątkę. Ma na koncie międzynarodowe sukcesy: w Europie i za Oceanem. Rywali w wlace o medale zna znakomicie, podobnie jak oni jego. Kwestią do rozwiązania jest natomiast utrzymanie formy w tak intensywnych zmaganiach.
Podobnie jest z Moniką Ząbek, która czeka na pierwsze medale ME. Wydaje się, że MVP zeszłego sezonu w Polsce ma umiejętności, które pozwalają jej walczyć z faworytkami do medali - pokazują to starty w Grand Prix Europy. Wydaje się z Oliwią Czupryńską jest w stanie stworzyć medalową parę, która długo pozostanie w walce o obronę tytułu Pań sprzed roku.
Drużyna Panów także jest w gronie faworytów do medali. Polacy, obok Hiszpanów, wydają się mieć najbardziej wyrównaną i wszechstronną reprezentację. Wydaje się, że każda para, która nie zostanie wytypowana do gry, uzupełniona o dowolnego zawodnika, miałaby szansę zdobyć medal.
Reprezntacja kobiet i mężczyzn: M. Ząbek, K. Juszczyszyn, M. Śniegocki, M. Fortuński, T. Kapłan, M. Skoneczny, O. Czupryńska
Jak każdego roku ważne będzie otwarcie, czyli starcia w 14/1. Zwykle Polacy nie zawodzą. Tomasz Kapłan, jeden z największych specjalistów od tej odmiany w Europie, od 7 lat nie wypada poza pierwszą ósemkę czternastki, zwykle zdobywając medale. Od 2011 zdobył ich 5 - w tym jeden złoty.
Ostatnie lata pokazały także ogromne możliwości Mateusza Śniegockiego w 14/1. Swoje dwa ostatnie medale Euro wywalczył właśnie w tę odmianę, a przecież jeszcze w 2013 roku zdobył krążki we wszystkich konkurencjach, oprócz 14/1.
W rywalizacji Pań ostatnie lata pozwalają do grona faworytek pierwszej odmiany Oliwię Czupryńską. W zeszłym roku zagrała w finale, a od 2013 roku na podium czternastki stawała 3 razy. W tym czasie zdobyła w sumie indywidualnie sześć medali.
Jednak równie ważne co dobre otwarcie będą kolejne odmiany - to one pokażą, kto jest najlepiej przygotowany, bo zachował najwięcej sił w tak wyczerpującej rywalizacji. W tej fazie zwykle lepiej wypadali pozostali reprezentanci Polski. Mieszko Fortuński przed rokiem zdobył brąz w dziesiątkę, a dwa lata temu został drużynowym Mistrzem Europy. Wydaje się, że na tych Mistrzostwach może być szczególnie silny, bo Euro to jeden z najpoważniejszych sprawdzianów przed The World Games, które Mieszko chce i potrafi zdać.
Mariusz Skoneczny to także drużynowy Mistrz Europy, który swój indywidualny medal zdobył trzy lata temu w ósemkę. Ten sezon zaczął bardzo dobrze w rywalizacji o krajowe trofea. Wygrał pierwszy Pol Tour i jest drugi w rankingu.
Nową jakość powinien wnieść też debiutant na ME - Konrad Juszczyszyn. Od dwóch lat jest najlepszy na Mistrzostwach Polski w dziewiątkę. Ma na koncie międzynarodowe sukcesy: w Europie i za Oceanem. Rywali w wlace o medale zna znakomicie, podobnie jak oni jego. Kwestią do rozwiązania jest natomiast utrzymanie formy w tak intensywnych zmaganiach.
Podobnie jest z Moniką Ząbek, która czeka na pierwsze medale ME. Wydaje się, że MVP zeszłego sezonu w Polsce ma umiejętności, które pozwalają jej walczyć z faworytkami do medali - pokazują to starty w Grand Prix Europy. Wydaje się z Oliwią Czupryńską jest w stanie stworzyć medalową parę, która długo pozostanie w walce o obronę tytułu Pań sprzed roku.
Drużyna Panów także jest w gronie faworytów do medali. Polacy, obok Hiszpanów, wydają się mieć najbardziej wyrównaną i wszechstronną reprezentację. Wydaje się, że każda para, która nie zostanie wytypowana do gry, uzupełniona o dowolnego zawodnika, miałaby szansę zdobyć medal.
Koszty udziału reprezentacji męzczyzn i kobiet w wysokości blisko 65.000 zł pokryte są ze środków Polskiego Związku Bilardowego oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Po raz pierwszy mamy też prawo wiązać duże nadzieje z występem wózkarzy. Leszek Blumczyński to brązowy medalista Mistrzostw Świata, a Emil Malanowski - od kiedy startuje - potrafi nawiązywać walkę z bardziej doświadczonymi rywalami. Robi stałe postępy i ten rok może być medalowy także dla niego. Dodatkowo kilka dni nasi zawodnicy spędzili w Kielcach bezposredno przed zawodami biorąc udział w krótkim zgrupowaniu. Mieli czas na sparingi i ostatnie szlify, a dodatkowych rad udzielał im mistrz Polski Michał Turkowski. Zawodnicy otrzymali również nowy sprzet w postaci dwóch nowych kijów dzięki którym mamy nadzieję rozbicie będzie "siedziało" za każdym razem.
Przed rokiem Polacy zdobyli 5 medali: złoto, srebro i trzy brązowe. To wynik znakomity jednak jak najbardziej do poprawienia. Cel na ten rok powinien być jeden: przy tak wszechstronnej reprezentacji trudno nie marzyć o zwycięstwie w klasyfikacji medalowej. O to aby wszytsko przebiegało jak najlepiej czuwac będzie dwójka opiekunów: trener kadry narodowej i jednocześnie szef ekipy mężczyzn Marcin Krzemiński ora opiekun naszych zawodników na wózkach Andrzej Siejko.
Mistrzostwa w portugalskim Algarve rozpoczynają się w sobotę. Pełna relacja na stronie http://europeanpoolchampionships.eu/
Emil Malanowski i Leszek Blumczyński
Po raz pierwszy mamy też prawo wiązać duże nadzieje z występem wózkarzy. Leszek Blumczyński to brązowy medalista Mistrzostw Świata, a Emil Malanowski - od kiedy startuje - potrafi nawiązywać walkę z bardziej doświadczonymi rywalami. Robi stałe postępy i ten rok może być medalowy także dla niego. Dodatkowo kilka dni nasi zawodnicy spędzili w Kielcach bezposredno przed zawodami biorąc udział w krótkim zgrupowaniu. Mieli czas na sparingi i ostatnie szlify, a dodatkowych rad udzielał im mistrz Polski Michał Turkowski. Zawodnicy otrzymali również nowy sprzet w postaci dwóch nowych kijów dzięki którym mamy nadzieję rozbicie będzie "siedziało" za każdym razem.
Przed rokiem Polacy zdobyli 5 medali: złoto, srebro i trzy brązowe. To wynik znakomity jednak jak najbardziej do poprawienia. Cel na ten rok powinien być jeden: przy tak wszechstronnej reprezentacji trudno nie marzyć o zwycięstwie w klasyfikacji medalowej. O to aby wszytsko przebiegało jak najlepiej czuwac będzie dwójka opiekunów: trener kadry narodowej i jednocześnie szef ekipy mężczyzn Marcin Krzemiński ora opiekun naszych zawodników na wózkach Andrzej Siejko.
Mistrzostwa w portugalskim Algarve rozpoczynają się w sobotę. Pełna relacja na stronie http://europeanpoolchampionships.eu/