
Przed rozpoczęciem Mistrzostw Polski liderem polskiego rankingu z 25-punktową przewagą nad drugim Konradem Piekarskim był Radek Babica. Do walki o Fiata Punto teoretycznie mogli się jeszcze włączyć Tomek Kapłan (45 punktów straty) i Karol Skowerski (47 pkt.). Ci zawodnicy oprócz świetnego występu musieli liczyć jeszcze na słabą postawę prowadzących w klasyfikacji.
W pierwszej odmianie (8-bil) na podium stanął Piekarski a Babica zajął 5-te miejsce. 3 punkty zostały odrobione. Słabiej zagrał Kapłan a Skowerski był również 5-ty. Przewaga nad tą dwójką więc powiększyła się. Mistrzem Polski został Piotr Kudlik, który w finale pokonał... swojego młodszego brata - Marka. Na podium obok Konrada stanął... jego brat Krystian, dla którego jest to pierwszy medal w karierze.

Wyniki w 10-bil sprawiły, że walka o samochód stała się bardziej ciekawa niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Niespodziewanie „prawą - lewą" zaliczył Piekarski i jego dorobek wyniósł zaledwie 14 punktów. Bez problemu do ćwierćfinału awansował Babica. Kapłan po porażce z Karolem Skowerskim spadł na lewą stronę i musiał szukać szansy w „strefie przegranych". Po dramatycznych zwycięstwach z Michałem Czarneckim i Adamem Skonecznym uzyskał awans do najlepszej ósemki turnieju.

Przed rozpoczęciem 14/1 scenariuszy było kilka. Kapłan zwycięża, Babica „tylko" trzeci i to Tomek odjeżdża Fiatem Punto. Występ w finale Radka to jemu dawał pierwsze miejsce. Konrad Piekarski musiał liczyć niemalże na cud aby zdobyć główną nagrodę. Pierwszą rundę bez problemów przebrnął Kapłan i Piekarski. Radek trafił natomiast na kolegę z drużyny - Michała Turkowskiego, który niespodziewanie odesłał go na lewą stronę tabeli. Obaj wiedzieli ile może zależeć od wyniku tego spotkania. Kibice spodziewali się tzw. „podkładki", jednak nic takiego nie miało miejsca. Michał rozegrał bardzo dobre spotkanie, popisując się wysokim breakiem. Ogromne brawa za sportową grę fair play. Gdy po Turkowskim katem okazał się Hubert Łopotko, pozycja lidera znalazła się w niebezpieczeństwie. W tym momencie Kapłan potrzebował „jedynie" awansu do finału. Jak pokazuje historia, na przestrzeni ostatnich 7 lat Tomek zagrał w każdym z finałów „czternastki", z czego wygrywał aż sześciokrotnie. Faworytem teraz był więc zawodnik BC Mario Mikołów. Porażka Babicy zapaliła zielone światło również dla Piekarskiego. Konrad potrzebował zwycięstwa aby zrównać się punktami z Babicą. W tym przypadku pierwszy byłby właśnie Piekarski, który przy 3 zwycięstwach Radka w sezonie, mógłby pochwalić się lepszym bilansem zwycięstw, bo aż czterema. Zarówno Kapłan jak i Piekarski awansowali do ¼ finału. Tomek po trzech zwycięstwach z rzędu, Konrad z problemami bo z „lewej strony tabelki". 25 % - takie było prawdopodobieństwo ćwierćfinału Kapłan-Piekarski. Los jednak chciał, że obaj mogli spotkać się dopiero w półfinale. Po zwycięstwie Konrada nad Markiem Kudlikiem i Tomka nad Karolem Skowerskim, mieliśmy być świadkami najciekawszego pojedynku na tych Mistrzostwach. Faworytem spotkania był aktualny mistrz Europy, któremu zwycięstwo w meczu gwarantowało rankingowy tryumf. Niestety świetnie zapowiadający się mecz po 15 minutach przerodził się w żenujące spotkanie. Obaj zawodnicy byli śmiertelnie wystraszeni i popełniali niewytłumaczalne błędy. Presję jaka im towarzyszyła można było wyczuć w każdym ich zagraniu. Ostatecznie Kapłan w połowie meczu praktycznie się poddał i przegrał pojedynek półfinałowy dając jednocześnie nadzieję obserwującemu pojedynki Radkowi Babicy, dla którego „ostatnią deską ratunku" miał być partner z drużyny Bartosz Rozwadowski.

Równolegle do walki o zwycięstwo w rankingu mężczyzn toczyła się batalia o prymat w kategorii kobiet. Przed rozpoczęciem Mistrzostw liderką była Oliwia Czupryńska, dwa punkty straty do niej miała Izabela Łącka. Krajowy czempionat zdominowały jednak dwie inne zawodniczki. Dwukrotną mistrzynią Polski została Karolina Pikul, która tryumfowała w 8-bil i 10-bil. Do dwóch złotych medali dorzuciła jeszcze brąz w „dziewiątkę" co dało jej skok na drugą pozycję w końcowym rankingu na koniec roku. Mistrzynią w 9-bil została Katarzyna Wesołowska, która wywalczyła jeszcze srebro w „ósemkę" i brąz w „dziesiątkę". Awansowała w ten sposób na drugą pozycję, którą dzieli ex-aequo z Karoliną Pikul. Na 4 pozycję spadła Iza Łącka. Jeden brązowy medal nie wystarczył aby stanąć na podium na koniec sezonu. Pozycję numer 1 utrzymała Oliwia Czupryńska, zdobywając dwukrotnie tytuł wicemistrzowski. Trzy pierwsze zawodniczki klasyfikacji generalnej otrzymały biżuterię ufundowaną przez firmę Mak Marketing.

Mistrzostwa Polski zakończyły sezon sportowy 2011. Gorące podziękowania kierujemy do organizatorów rankingowych zawodów czyli do Mak Marketing z Kielc (Grand Prix Polski WiK Pol Tour) oraz Pino z Dębicy (Puchar Polski Kobiet). Słowa uznania dla sponsorów nagrody głównej: ZPC Brzesć z Brześcia Kujawskiego, Konsalnet z Warszawy, Cleaner z Łodzi, WiK z Kostkowic i Maredi z Łodzi. Ogromne brawa za wzorowe przeprowadzenie finałów Mistrzostw Polski dla sędziego głównego Waldemara Dębskiego oraz jego pomocnika Łukasza Dzirby.
Przez 5 dni z zawodów przeprowadzaliśmy transmisję na żywo. Łącza internetowe tradycyjnie rozgrzewały się do czerwoności a strona Polskiego Związku Bilardowego odświeżała się po kilkaset tysięcy razy dziennie. Strona Sportowej Telewizji Internetowej zanotowała natomiast kolejny rekord odwiedzin. Popularność strony przewyższyła wynik z ubiegłorocznych Mistrzostw Polski w Starachowicach. W sobotę TVsports.pl ogłosiła konkurs na typowanie nowego Mistrza Polski w 14/1. Najwięcej głosów otrzymał Tomasz Kapłan. Nagrody w postaci słodkości od firmy Brześć i gadżetów od Mak Marketing i TVsports.pl otrzyma Włodzimierz Mamoń z Andrychowa, który prawidłowo wytypował na mistrza Konrada Piekarskiego.
Już teraz zapraszamy do obejrzenia najciekawszych spotkań Mistrzostw Polski na stronach Sportowej Telewizji Internetowej.
Pełne wyniki oraz galerie zdjęć na oficjalnej stronie Mistrzostw Polski - Bilcza 2011
- Ranking Polski mężczyzn na koniec sezonu 2011
- Ranking Polski kobiet na koniec sezonu 2011