36-letni Japończyk został nowym mistrzem świata w 9-bil. Yukio Akakariyama po pełnym emocji finale pokonał Filipińczyka Ronato Alcano 13:11.
Ostatni mecz turnieju mógł się podobać. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana, zobaczyliśmy wiele partii „z kija" oraz bardzo dobrą defensywną grę z obu stron. Ze względu na gigantyczną wagę spotkania nie dziwił fakt, iż w decydujących partiach to nerwy zaczęły odgrywać główną rolę. Doświadczył tego Alcano, który nie wykorzystał dwóch pewnych szans na zdobycie partii, myląc się na prostej bili numer 8 a następnie przy stanie 11:11 na bardzo łatwej kuli numer 2. Japończyk wykorzystał podarowany prezent wyśmienicie, kończąc partię „z podejścia" a następnie „z kija".
Japonia musiała czekać na złoty medal ponad 10 lat. Ostatnim mistrzem świata z kraju kwitnącej wiśni był Kunihiko Tkahashi w 1998 roku. Wcześniej oficjalnym „czempionem" był Takeshi Okumura (1994). Dzięki złotemu medalowi Yukio Akakariyama przesunął się na drugą pozycję w światowym rankingu. Co ciekawe, nie brał on udziału w dwóch imprezach cyklu „World Tour". Zwycięstwo w Katarze, brązowy medal w mistrzostwach świata w 10-bil na Filipinach oraz piąte miejsce w czerwcowym China Open wystarcza jednak aby wskoczyć na tak wysokie miejsce w generalnej klasyfikacji.
Nowy mistrz świata otrzymał czek na kwotę 36 tys. dolarów USA. Ronnie Alcano musiał zadowolić się kwotą o połowę mniejszą. Brązowi medaliści, Mark Gray i Dennis Orcullo wzbogacili się o 10 tys. „zielonych".
Pełne wyniki na stronach Światowej Federacji Bilardowej
Ostatni mecz turnieju mógł się podobać. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana, zobaczyliśmy wiele partii „z kija" oraz bardzo dobrą defensywną grę z obu stron. Ze względu na gigantyczną wagę spotkania nie dziwił fakt, iż w decydujących partiach to nerwy zaczęły odgrywać główną rolę. Doświadczył tego Alcano, który nie wykorzystał dwóch pewnych szans na zdobycie partii, myląc się na prostej bili numer 8 a następnie przy stanie 11:11 na bardzo łatwej kuli numer 2. Japończyk wykorzystał podarowany prezent wyśmienicie, kończąc partię „z podejścia" a następnie „z kija".
Japonia musiała czekać na złoty medal ponad 10 lat. Ostatnim mistrzem świata z kraju kwitnącej wiśni był Kunihiko Tkahashi w 1998 roku. Wcześniej oficjalnym „czempionem" był Takeshi Okumura (1994). Dzięki złotemu medalowi Yukio Akakariyama przesunął się na drugą pozycję w światowym rankingu. Co ciekawe, nie brał on udziału w dwóch imprezach cyklu „World Tour". Zwycięstwo w Katarze, brązowy medal w mistrzostwach świata w 10-bil na Filipinach oraz piąte miejsce w czerwcowym China Open wystarcza jednak aby wskoczyć na tak wysokie miejsce w generalnej klasyfikacji.
Nowy mistrz świata otrzymał czek na kwotę 36 tys. dolarów USA. Ronnie Alcano musiał zadowolić się kwotą o połowę mniejszą. Brązowi medaliści, Mark Gray i Dennis Orcullo wzbogacili się o 10 tys. „zielonych".
Pełne wyniki na stronach Światowej Federacji Bilardowej