W Krakowskim klubie "The Stage", 17 marca, miał miejsce zjawiskowy turniej bilardowy. Otóż był to dwutysięczny turniej w karierze Piotra Cepila - znanego w światku bilardowym pod pseudonimem "Bilardoholik" (na zdj., foto: Jarosław Ciuruś).
Nieoficjalnie jest to najlepszy wynik pod tym względem na świecie! Turniej miał oczywiście charakter zabawowy a do rywalizacji przystąpiło 38 zawodników zaprzyjaźnionych z tym szalonym bilardzistą - amatorem. Graliśmy w 9-bil co dodatkowo bardzo rozweselało turniej. Nie brakowało spektakularnych „ataków" i wielu „niespodzianek". Zwycięzcą został Osorgoocho Enkhbayar, który pokonał w finale Łukasza Ogonowskiego. Nasz jubilat lekko nieskupiony na samej grze a bardziej na rozmowach i przyjmowaniu prezentów, zajął godne 17. miejsce. Jak widać w Krakowie nie ma taryfy ulgowej dla jubilata, każdy chce go pokonać.
Dodajmy, że „Bilardoholik" na rozgranie 2.000 turniejów potrzebował 14 lat, podczas których zagrał prawie 10.000 pojedynków i ponad 48.000 partii! Wszystkie te dane pochodzą z jego „magicznych notesów", skrzętnie prowadzonych przez lata, od początku gry...
Przez 14 lat Piotr dorobił się też dwóch ciekawych światowych rekordów oraz jednego rekordu Guinnessa. Rozegrał 136 turniejów w 130 dni (dzień po dniu, bez przerwy) czym poprawił rekord amerykańskiego bilardzisty Buddy Halla aż o 52 dni. Rozegrał on także 311 turniejów w roku kalendarzowym, co również nieoficjalnie jest rekordem świata. Co do rekordu Guinnessa to w 2011 roku Piotr zagrał 24-godzinny mecz w 9-bil zakończony wynikiem 350-87.
Polski Związek Bilardowy, kluby "Break" oraz "The Stage" serdecznie gratulują Piotrowi wytrwałości oraz szaleńczego zapału, życząc kolejnych tysięcy turniejów! Piotrze, tak trzymaj!
Dwutysięczny turniej Bilardoholika - Galeria Foto
Nieoficjalnie jest to najlepszy wynik pod tym względem na świecie! Turniej miał oczywiście charakter zabawowy a do rywalizacji przystąpiło 38 zawodników zaprzyjaźnionych z tym szalonym bilardzistą - amatorem. Graliśmy w 9-bil co dodatkowo bardzo rozweselało turniej. Nie brakowało spektakularnych „ataków" i wielu „niespodzianek". Zwycięzcą został Osorgoocho Enkhbayar, który pokonał w finale Łukasza Ogonowskiego. Nasz jubilat lekko nieskupiony na samej grze a bardziej na rozmowach i przyjmowaniu prezentów, zajął godne 17. miejsce. Jak widać w Krakowie nie ma taryfy ulgowej dla jubilata, każdy chce go pokonać.
Dodajmy, że „Bilardoholik" na rozgranie 2.000 turniejów potrzebował 14 lat, podczas których zagrał prawie 10.000 pojedynków i ponad 48.000 partii! Wszystkie te dane pochodzą z jego „magicznych notesów", skrzętnie prowadzonych przez lata, od początku gry...
Przez 14 lat Piotr dorobił się też dwóch ciekawych światowych rekordów oraz jednego rekordu Guinnessa. Rozegrał 136 turniejów w 130 dni (dzień po dniu, bez przerwy) czym poprawił rekord amerykańskiego bilardzisty Buddy Halla aż o 52 dni. Rozegrał on także 311 turniejów w roku kalendarzowym, co również nieoficjalnie jest rekordem świata. Co do rekordu Guinnessa to w 2011 roku Piotr zagrał 24-godzinny mecz w 9-bil zakończony wynikiem 350-87.
Polski Związek Bilardowy, kluby "Break" oraz "The Stage" serdecznie gratulują Piotrowi wytrwałości oraz szaleńczego zapału, życząc kolejnych tysięcy turniejów! Piotrze, tak trzymaj!
Dwutysięczny turniej Bilardoholika - Galeria Foto