Nie ma przesady w strwierdzeniu, że już tylko godziny dzielą nas od pierwszych pojedynków w ramach Mistrzostw Europy 2013. Do słoweńskiego Portoroż zawita ośmioro naszych reprezentantów, którzy mają szansę aż na 36 medali. To oczywiście wariant huraoptymistyczny, zakładający, że Biało-czerwoni zameldują się w komlecie w półfinałach każdej odmiany. Zdecydowanie bardziej realna wydaje się prognoza respondentów ankiety, przeprowadzonej prze Mak Marketing. 35% badanych zakłada 3 lub 4 krążki wywalczone tylko w kategorii mężczyzn. Jakich kolwiek szans na podium Panom odmaiwa zaledwie 9% badanych. Oczywiście najważniejszy głos oddadzą nasi reprezentanci, swoją grą w Słowenii. Siła w drużynie
Choć Mateusz Śniegocki i Karol Skowerski przed kamerami TVSports zarzekali się, że ubiegłoroczne złoto tandemu Oliwia Czupryńska – Katarzyna Wesołowska nie ma najmniejszego wpływu na ich motywację, to drużyny mogą okazać się największym atutem naszych reprezentantów w Portoroz – nie tylko przy stołach bilardowych, ale także w czasie odpoczynku. - Jeżeli będę widział, że ktoś nie radzi sobie z takim turniejem jak ME, to spróbuję mu pomóc – deklaruje Radosław Babica (Nosan Galeria Echo Kielce) - Jednak patrząc na skład kadry, to nie widzę osoby, która mogła by mieć jakieś problemy, ale jest pewne, że jeśli ktoś zwróci się do mnie o pomoc, to zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby mu pomóc – dodaje najbardziej doświadczony zawodnik naszej kadry. Polska ma ogromne szanse, by tę pozasportową “chemię” przenieść na rywalizację o medale. O potencjale duetu Wesołowska – Czupryńska (obie Nosan Galeria Echo Kielce) przekonywać nikogo nie trzeba. Podobnie powinna wyglądać ocena drużyny naszych mężczyzn. Do dyspozycji trenera kadry będą bowiem: Zawodnik XX- lecia PZBil (Babica), najlepsi zawodnicy World Pool Masters (Skowerski i Śniegocki) oraz Tomasz Kapłan, który w próbie generalnej przed bilardowym EURO we Włoszech zajął świetne 5. miejsce.
Indywidualnie już bez sentymentów
Zwłaszcza dwóch zawodników z Orzełkiem na piersi kojarzonych jest jest z konkretnymi odmianami. To Mateusz Śniegocki (Konsalnet Warszawa) – wybitny specjalista od “dziewiątki” oraz Tomasz Kapłan (Nosan Galeria Echo Kielce) – wirtuoz gry w 14/1. Panowie jednak nie zamierzają przywiązywać się do swoich reputacji. - Najbardziej liczę oczywiście na czternastkę. Tomek Kapłan nie powinien być sam ze złotym krążkiem – zapowiadał z przymrużeniem oka Śniegocki. Mistrz Europy w tę odmianę sprzed dwóch lat nie zamierza stawać na przeszkodzie swojemu koledze z kadry. - Nie ma znaczenia odmiana. We wszystkie czuję się bardzo pewnie. Paradoksalnie jednak najmniej nastawiam się na czternastkę – zdradził nam Tomasz Kapłan. Zupełnie poważnie swoje preferencje przed Mistrzostwami Świata zdradza Karol Skowerski (Nosan Galeria Echo Kielce). - Chyba 8-bil... Jest to taka odmiana, że jak dostanie się wiatr w żagle, to idzie się jak burza. Liczę właśnie na ten wiatr – zdradza 9. zawodnik Mistrzostw Świata w tę odmianę. Czy zatem możemy spodziewać się sztormu na Adriatyku, spowodowanego huraganem “Skowerski”? Czas pokaże...
Radosławowi Babicy zależy, by Polacy szczególnie dobrze zaprezentowali się w 10-bil. W podobnym tonie wypowiada się Śniegocki. - Mam nadzieję że bedzie to 10-bill. Najlepiej swiadczyłoby to o polskim bilardzie- nie ukrywa ubiegłoroczny Zwycięzca Rankingu Grand Prix Polski.
Nie tylko przygotowania...
Najważniejsza jest systematyczność. Wiem to z autopsji. I taki systematyczny trening miałem ostatnimi czasy. Nie były to co prawda treningi po kilkanaście godzin, ale chyba nie w tym tkwi sęk... Ważna jest systematyczność a w turnieju pozytywne nastawienie i odpowiednie podejście do gry – to klucz do sukcesu według Karola Skowerskiego. Nieco inną drogę obrał Śniegocki. - Wiecej długich sparingów - właśnie taka metoda przygotowań ma zapewnić sukces zawodnikowi Konsalnetu Warszawa. Mateusz wierzy także w inne aspekty, mogące zagwarantować występ na wysokim poziomie. Walor dostrzega także w swoim przygotowaniu fizycznym, które może okazać się nie do przecenienia przy przedłużającej się rywalizacji, ale nie tylko w tym... - Mam swoj szczęśliwy zegarek, który mnie motywuje- ujawnia swoją tajną broń Mateusz. Oby wspomniany chronometr nieustannie wskazywał “czas na medal”... Końcowe odliczanie
Rywalizacja o medale w Portoroz rozpocznie się już w środę. Zawodnicy zrobią, co w ich mocy, PZBil musiał wyczarterować ciężarówkę na ich trofea. Już dziś zapraszamy państwa na obszerne relacje z poczynań naszej kadry. Czeka nas bowiem 12 dni magicznych, nieprzewidywalnych Mistrzostw. Po fenomenalnym dla Polskiego Bilardu roku 2012, to najlepsza okazja na potwierdzenie wartości rodzimego Poola w Europie.
Pełne wyniki z zawodów na stronie : http://www.epconline.eu/
Za zawodów przeprowadzona będzie transmisja video. Niestety za przywilej oglądania trzeba słono zapłacić. Dokładny cennik na stronie mistrzostw.
Na naszej stroni będziemy natomiast systematycznie każdego dnia informować o wynikach naszych reprezentantów. Nie zabraknie również bogatej galerii zdjęć oraz... a to już niespodzianka.
Emil Paliwoda