P o l s k i   Z w i ą z e k

b i l a r d o w y

Mistrzostwa Europy w Bilard - Słowenia 2013 - ostatni akt

Polacy w Portoroz zdobywali medale każdego dnia, kiedy na sali gier pojawiało się podium. Nie inaczej było także w sobotę, a to za sprawą Oliwii Czupryńskiej i Katarzyny Wesołowskiej. Panie wywalczyły brązowy medal w rywalizacji drużynowej.

Zawodniczki Nosanu Galerii Echo Kielce o awans do strefy medalowej zagrały z Rosjankami, reprezentowanymi przez Annę Mazhirinę i Ansastasię Nechaevą. Co ciekawe, wszystkie mecze Polek w rywalizacji drużynowej kończyły się “rzutami karnymi”. Nie inaczej było tym razem. Po zwycięstwie 6-3 Oliwii w ósemkę nad Nechaevą i porażce Katarzyny z Mazhiriną w dziewiątkę, Polki uzyskały awans, lepiej wbijając czarne kule, ustawione na punkcie głównym stołu. W tej samej fazie turnieju świetnie zaprezentowały się Bułgarki, które również awansowały do półfinału.

W meczu o awans do finału Polki zmierzyły się ze Szwedkami. Tym razem karne zagwarantowała Polsce Katarzyna Wesołowska, ogrywając 7-4 w dziewiątkę Louis Furberg. Oliwia przegrała niestety z Caroliną Roos, która jako jedna z bardzo nielicznego grona zawodniczek w Portoroz “miała sposób” na Mistrzynię Europy w dziesiątkę. Zawodniczki ze Skandynawii lepiej poradziły sobie w karnych, awansując do finału. Brąz Pań był ósmym medalem dla Polski w Portoroz.
Nie mniejszą sensacją okazał się drugi połfinał, w którym Maryia Levova i Kristina Zlateva pokonały po karnych faworyzowane Austriaczki! Zatrzymanie Jasmin Ouschan i Sandry Baumgartner w półfinale, uniemożliwiło Austrii wyprzedzenie Polski w klasyfikacji medalowej. Niestety Bułgarki w finale uległy Szwedkom. Ich srebrny medal to jednak jeden z najważniejszych momentów w historii Bułgarskiego Bilardu!.

Panowie rywalizację drużynową zakończyli na piątym miejscu. Choć tym razem obyło się bez medalu, to Tomasz Kapłan, Karol Skowerski i Mateusz Śniegocki dostarczyli wielu emocji w meczu z Rosjanami. Kiedy Karol Skowerski przegrywał 7-9 swój dramatyczny mecz w dziewiątkę z Ruslanem Chinakovem, Mateusz przegrywał już 3-7 w ósemkę z Vitaliem Pavlukhinem, a Tomasz Kapłan remisował 5-5  w dziesiątkę z Konstantinem Stepanovem. Wicemistrz 14/1 zaczął pojedynek z II zawodnikiem rywalizacji w 10bil, przegrywając 5-1. Po zwycięstwie Chinakova Rosjanom do awansu brakowało jednego punktu w ósemkę, lub trzech w dziesiątkę! Kapłan, wygrywając siedem partii z rzędu, wyrównał stan rywlaizacji. Wciąż bliżej finału była jednak Rosja, która w momencie porażki Stepanova, miała bufor bezpieczeństwa w postaci korzystnego wyniku Pavlukhina. Mateusz, mimo wyczerpania tak intensywnym turniejem, zdobył się na heroiczny wysiłek, dzięki czemu przy stanie 7-7 do on był bliżej zapewnienia swojej drużynie awansu do półfinału. Niestety jednak Śniegocki pomylił się niespodziewanie na wbiciu, a młody Rosjanin dopełnił dzieła awansu.
“Sborna” musiała zadowolić się jednak brązowym medalem, po porażce w półfinale z Finami. Drugi brązowy medal przypadł Wielkiej Brytanii. Drużynowymi Mistrzami Europy zostali natomiast Holendrzy, którzy uczcili swój złoty medal ... kąpielom w Adriatyku! Na zakończenie Mistrzostw, Polacy, mimo największej liczby medali, zajęli fantastyczne drugim miejsce w klasyfikacji medalowej, ustępując tylko Holendrom! W rywalizacji indywidualnej to jednak Polacy okazali się najlepszą drużyną w Europie, a Mateusz Śniegocki,  był najlepszych indywidualnym zawodnikiem mistrzostw.

Najmniej usatysfakcjonowaną ekipą po tych Mistrzostwach na pewno okażą się Niemcy, którzy bodaj pierwszy raz w historii nie przywiozą do kraju ani jednego medalu Mistrzostw Europy!


                                                Emil Paliwoda