P o l s k i   Z w i ą z e k

b i l a r d o w y

Kielecki Bilardowy Maraton Old Boys 2014 za nami!

Międzynarodowym Mistrzem Polski 10-bil Mariusz Roter. Puchar Polski 9-bil dla Jakuba Mokosy.

Dwa dni intensywnych zmagań w ramach Pucharu Polski OldBoys 9-bil i Mistrzostw Polski OldBoys 10-bil uwieńczone zostało wczesnoponiedziałkowym finałem o tytuł Mistrza Polski zakończonym o godz. 2.30… a zaczęło się sobotnim rankiem, kiedy do Kieleckiego Centrum Bilardowego i klubu Focus zgłosili się uczestnicy chętni wyrwać ten pierwszy, a dla niektórych kolejny sukces w drodze do nominacji na Mistrzostwa Europy Seniorów 2015.


Ponownie wysoka frekwencja, czyli po 66 zawodników w sobotnim PP oraz w niedzielnych MP wpłynęła zarówno na wysoką intensywność rozgrywek, jak i na wspaniałą i sympatyczną atmosferę panującą wśród tak licznego grona uczestników.


Miłymi akcentami byli goście ze Słowacji (Zdenko Lisik oraz Roman Michac), Artur Białas z Kanady,  oraz „rodzynek”, czyli jedyna kobieta – Anna Trawka. Jak się później okazało, Słowacy stali się też „Czarnymi końmi” turniejów.


Oba turnieje relacjonowane były on-line w postaci wyników oraz przekazu livestream na stronie http://www.tvsports.pl/.


Sobotni Puchar Polski rozgrywany był w 13 grupach, z których najlepszych 32 zawodników awansowało do rundy pucharowej. Zabrakło tu kilku znaczących nazwisk: Borys, Wołkowski, Sajtyna, Kędzierski, co świadczy o wysokim i wciąż podnoszącym się poziomie rozgrywek.


Runda pucharowa do półfinałów nie stanowiła zaskoczenia dla większości znawców tego sportu. Tu jednak przegrali swoje mecze Mariusz Roter i Tomasz Malinowski a finał stał się wewnętrzną warszawską potyczką Jakuba Mokosy i Artura Zasztowta. Tę próbę sił lepiej wytrzymał Mokosa i w finale rozpoczętym ok. północy odnotował swój pierwszy tegoroczny sukces wygrywając w finale 5:2.  Gratulacje Kuba.


>>Link do wyników z tego turnieju<<


 

 

 


Turniej niedzielny rozgrywany był systemem 2-KO. Awans do rundy pucharowej przypadł 32 zawodnikom, spośród których kilku turniej ten może uznać za znacząco udany. Na miejscu 5. zawody zakończyli Jacek Wrzos, Dylan Jomaa, Artur Zasztowt oraz Zdenko Lisik. Miło było widzieć szczególną radość w oczach Jacka Wrzosa z powodu udanych meczów.


Jeszcze większym sukcesem, czyli miejscem trzecim, mogą poszczycić się Tomasz Malinowski i Grzegorz Modrzejewski. Choć dla Tomasza Malinowskiego wynik taki nie jest niespodzianką, a mógłby być nawet niedosytem, to w przypadku Grzegorza Modrzejewskiego z Włocławka radość ze zdobycia medalu Mistrzostw Polski była ogromna. Brawo Panowie.


Sam finał to mecz międzynarodowy, w którym spotkali się obrońca tytułu – Mariusz Roter oraz uczestnik ze Słowacji – Roman Michac. Przebieg finału miał dwa oblicza. W pierwszych dwóch partiach Roman wykorzystał niewielkie błędy Mariusza na pozycjonowaniu białej bili i objął prowadzenie 2:0. W trzeciej partii po wbiciu z rozbicia białej bili do łuzy przez Mariusza Roman rozpoczął od bili nr 1 pozycjonując na niezbyt trudną kombinację bili nr 3 z bilą nr 10 (wzdłuż bandy). Niestety uderzenie było zerwane i w efekcie za słabe. W ten sposób układ bil 3 i 10 stał się jeszcze bardziej klarowny i partię wygrał Mariusz. Od tego momentu Roter zdominował grę zwyciężają we wszystkich pozostałych rozbiciach i wygrywając mecz 5:2. Gratulacje Mariusz.


Wyniki niedzielnych Mistrzostw Polski znajdują się >>TUTAJ<< a aktualny ranking znajduje się >>TUTAJ<<


Przedsięwzięcie organizacyjnie nie należało do najłatwiejszych, ale dzięki nieocenionej pomocy Grzegorza Kędzierskiego z wirtualnym udziałem Karola Skowerskiego oraz dwóch niezniszczalnych, czyli Michała Kozłowskiego i Jana Niewęgłowskiego wszystko udało się zapiąć, pozamykać, wpisać i potwierdzić. Dziękuję Wam.


Osobne podziękowania składam Michałowi Turkowskiemu za udostępnienie klubu Focus oraz Kasi Kos, która potrafiła przez dwie doby radzić sobie z nami wszystkimi podając kawę, herbatę i inne specjały oraz odpowiadając na pytania różnego sensu i trudności nie tracąc przy tym dobrego humoru i uśmiechniętych oczu. Dziękuję Kasiu.


Na uczestników zawodów czekała miła a dokładnie słodka niespodzianka. Wszystko dzięki Marcinowi Sipie z firmy Brześć, którego wspaniałymi wyrobami mogliśmy się raczyć przez dwa dni zmagań. Za ten słodki prezent serdecznie dziękujemy.  Podziękowania składamy również Mariuszowi Kołakowskiemu, za pomoc w przygotowaniu wieczornego przyjęcia oraz hotelowi BINKOWSKI, który ugościł cześć uczestników zawodów.


Kończąc relację zapraszam na kolejne zawody, które odbędą się w Gdańsku w dniach 23-24 sierpnia, gdzie dyrektorem turniejów będzie Krzysztof Doroszkiewcz.


Grzegorz Nowak