Hades Poznań - to przy tej drużynie pojawiało się najwięcej znaków zapytania, które wieńczyły pytania o kres możliwości tej najmłodszej drużyny Bilardowej Ekstraklasy.
Hades weekend rozpoczął od starcia z brązowymi medalistami sprzed roku - Duetem Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki. Po pierwszej sesji prowadzili jedną partią tomaszowianie, jednak po zmianie minimalną przewagę uzyskali zawodnicy Hadesu Poznań. Po ostatniej serii i jednym z najbardziej zaciętych meczów w historii Ekstraklasy, Hades Poznań wygrał drugi mecz w tym sezonie. Jasnym stało się, że ci młodzi zawodnicy będą walczyli o medale, a sprzyja temu harmonogram ich gier, bo z wszystkimi najmocniejszymi rywalami będą się mierzyć na początku.
Za mocni dla ekipy z Poznania okazali się sześciokrotni Mistrzowie Polski - Nosan Kielce. Drużyna zaprezentowała najlepszą grę od dwóch lat, a odpowiedzialność za wynik wyraźnie spoczywała na każdym zawodniku. Hades popełniał błędy, jednak trudno sobie wyobrazić, by w tym meczu Nosan dało się pokonać. 14-6 to wynik, który idealne odzwierciedla przebieg meczu.
Tak dobrej gry Nosanu nie zapowiadał wcześniejszy mecz z Green Clubem - niewolny od błędów i bez wyraźnego błysku. Nosan Kielce stracił jednak tylko sześć partii.
Oprócz kielczan niepokonani są także obrońcy tytułu. Konsalnet Warszawa w miniony weekend grał tylko jeden mecz i zwłaszcza na jego początku - przede wszystkim przez ambitną postawę łodzian i swoje błędy napotkali pewne trudności. Pierwszą sesję zakończyli Mistrzowie Polski zakończyli z przewagą jednej partii. Po kolejnych zmianach nie stracili już tylko jedną.
W meczu nowych - starych potentatów: ERG Bieruń Folie i Metal-Fachu LP Sokółka lepsi zawodnicy z południa. Obie drużyny gruntownie przemeblowały skład przed sezonem. Dla bierunian ten mecz znaczył wiele, bo Fortuński i spółka zanotowali porażkę za otwarcie sezonu. Tym razem ERG Bieruń Folie zrewanżował się sokółczanom za arcyważną porażkę w ubiegłym sezonie i to z nawiązką, bo aż 14-7.
Sokółczanom udało się pokonać na inaugurację swoich startów w tym sezonie GNT Allinone Mikołów. Daniel Macioł i spółka tym razem zagrali znacznie poniżej możliwości. Wydaje się, że korzystniej drużyna prezentowała się w składzie z Arkadiuszem Maciołem, którego tym razem zabrakło.
Komplet porażek zanotowali zawodnicy Frame Łódź i Green Club Gdańsk. Łodzianie mierzyli się jednak tylko z medalistami ubiegłego sezonu. Gdańszczanie póki co nie prezentują potencjału, którego można by oczekiwać po zawodnikach, tworzących drużynę.
Kolejne spotkanie z Bilardową Ekstraklasą - w czerwcu, ponownie w Galerii Echo.
- Bilardowa Ekstraklasa - tabela
- Klasyfikacja indywidualna Bilardowej Ekstraklasy
Hades weekend rozpoczął od starcia z brązowymi medalistami sprzed roku - Duetem Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki. Po pierwszej sesji prowadzili jedną partią tomaszowianie, jednak po zmianie minimalną przewagę uzyskali zawodnicy Hadesu Poznań. Po ostatniej serii i jednym z najbardziej zaciętych meczów w historii Ekstraklasy, Hades Poznań wygrał drugi mecz w tym sezonie. Jasnym stało się, że ci młodzi zawodnicy będą walczyli o medale, a sprzyja temu harmonogram ich gier, bo z wszystkimi najmocniejszymi rywalami będą się mierzyć na początku.
Mecz Hades Poznań - Nosan Kielce
Za mocni dla ekipy z Poznania okazali się sześciokrotni Mistrzowie Polski - Nosan Kielce. Drużyna zaprezentowała najlepszą grę od dwóch lat, a odpowiedzialność za wynik wyraźnie spoczywała na każdym zawodniku. Hades popełniał błędy, jednak trudno sobie wyobrazić, by w tym meczu Nosan dało się pokonać. 14-6 to wynik, który idealne odzwierciedla przebieg meczu.
Tak dobrej gry Nosanu nie zapowiadał wcześniejszy mecz z Green Clubem - niewolny od błędów i bez wyraźnego błysku. Nosan Kielce stracił jednak tylko sześć partii.
Oprócz kielczan niepokonani są także obrońcy tytułu. Konsalnet Warszawa w miniony weekend grał tylko jeden mecz i zwłaszcza na jego początku - przede wszystkim przez ambitną postawę łodzian i swoje błędy napotkali pewne trudności. Pierwszą sesję zakończyli Mistrzowie Polski zakończyli z przewagą jednej partii. Po kolejnych zmianach nie stracili już tylko jedną.
W meczu nowych - starych potentatów: ERG Bieruń Folie i Metal-Fachu LP Sokółka lepsi zawodnicy z południa. Obie drużyny gruntownie przemeblowały skład przed sezonem. Dla bierunian ten mecz znaczył wiele, bo Fortuński i spółka zanotowali porażkę za otwarcie sezonu. Tym razem ERG Bieruń Folie zrewanżował się sokółczanom za arcyważną porażkę w ubiegłym sezonie i to z nawiązką, bo aż 14-7.
Bilardziści ERG Bieruń Folie przy stole
Sokółczanom udało się pokonać na inaugurację swoich startów w tym sezonie GNT Allinone Mikołów. Daniel Macioł i spółka tym razem zagrali znacznie poniżej możliwości. Wydaje się, że korzystniej drużyna prezentowała się w składzie z Arkadiuszem Maciołem, którego tym razem zabrakło.
Komplet porażek zanotowali zawodnicy Frame Łódź i Green Club Gdańsk. Łodzianie mierzyli się jednak tylko z medalistami ubiegłego sezonu. Gdańszczanie póki co nie prezentują potencjału, którego można by oczekiwać po zawodnikach, tworzących drużynę.
Kolejne spotkanie z Bilardową Ekstraklasą - w czerwcu, ponownie w Galerii Echo.
- Bilardowa Ekstraklasa - tabela
- Klasyfikacja indywidualna Bilardowej Ekstraklasy