Kiedy Wiktor Zieliński (Hades Poznań) i Daniel Macioł ERG Bieruń Folie) swoją korespondencyjną rywalizację medalową, znaną z polskiego podwórka, przenoszą na europejskie salony, bilardowa Europa zwykle może tylko pytać, jak ich powstrzymać. Tym razem znalazły się skuteczne odpowiedzi, bo Polacy dziesiątkę zakończyli z dwoma srebrami. Na tym jednak nie koniec, bo wciąż złaknieni medali są czołowi juniorzy Świata w Polskich Barwach, a debiutanci radzą sobie coraz lepiej.
Wiktor Zieliński znów zagrał w kapitalnym finale. Tym razem mierzył się z Sanjinem Pehlivanoviciem, którego pokonał w półfinale 14/1. Do Bośniak zaatakował jako pierwszy, obejmując prowadzenie 4-2. Zieliński wyrównał, a o losach meczu miała zadevydować ostatnia partia. Tym razem lepszy okazał się Bośniak.
W półfinale Mustafa Alnar z Północnego Cypru potrafił dotrzymać kroku Zielińskiemu. Prowadził nawet 4-3, jednak na tym zakończyła się pobłażliwość Wiktora, który wygrał trzy kolejne partie, awansują do drugiego w Albanii i w swojej karierze finału MEJ.
Wiktor Zieliński do finału awansował w stylu, który nie pozostawia złudzeń: to mają być jego Mistrzostwa. Nauczył się w pełni korzystać się ze swojego potencjału ofensywnego, który czarował Europę na Euro Tourach i uzupełnił go o bezcenne doświadczenie. Każdy kolejny rywal aż do półfinału traktowany był jak skazaniec z zasądzonym najwyższym wymiarem bilardowej kary: W pięciu meczach Zieliński stracił ledwie... 5 partii. O ile takie wyniki przeciwko: Ernesto Gjonjiemu, Alessandro Amendoli, Szymonowi Kuralowi czy Petrowi Brancuskiemu nie szokują, o tyle strata ledwie dwóch partii z jednym z najlepszych zawodników poprzednich Mistrzostw - Fedorowi Gorstowi wydaje się być symboliczne i jest imponujące.
Choć trudno w to uwierzyć Daniel Macioł po raz pierwszy stanął na podium MEJ w dziesiątkę. Maksim Dudanets zaczął finał w imponującym stylu. Rozpoczął od prowadzenia 4-0 nad bezradnym Maciołem. Dopiero wtedy Polaków udało się wywalczyć pierwsze punkty, jednak fragmenty wymiany ciosów zbliżał do zwycięstwa Rosjanina. Przy stanie 2-6 Macioł zdobył dwa punkty z rzędu, jednak na Dudanetsa, to nie wystarczyło.
Półfinał Macioła wyglądał niemal dokładnie tak jak mecz o finał Zielińskiego tyle, że Macioł mierzył się z bardziej doświadczonym rywalem - trzykrotnym medalistom MEJ. Cyriel Ledoux do połowy meczu nadawał tempo grze. Macioł doprowadził do remisu 4-4 i potem już tylko on zdobywał punkty, awansując do finału.
W ćwierćfinale to Polak musiał odpierać pogoń. Macioł zaczął drugi mecz przeciwko Kevinovi Schillerowi lepiej, jednak Niemiec doprowadził do stanu 4-4 i 5-5. Potem jednak Daniel macioł zdobył dwie partię na wagę swojego pierwszego medalu w dziesiątkę na MEJ.
Niecodzienny mecz rozegrali Daniel Macioł i Krystian Ćwikła w fazie TOP 16. Ćwikła prowadził już 3-0, jednak dopiero w tym momencie Macioł dołączył do pojedynku wygrywając ostatecznie 7-4. Daniel Macioł przez fazę grupową przeszedł bez porażki.
Coraz śmielej w MEJ poczyna sobie debiutant - Szymon Błażej. Po 9. miejscu w 14/1, tym razem dotarł aż do ćwierćfinału, niszcząc po drodze rywali, tracąc w czterech meczach zaledwie 3 partie. Dopiero mecz o medal przyniósł bardzo zimny prysznic, bo Cypryjczyk z Północy Alnar Błażejowi nie pozwolił ugrać ani jednej partii.
Krystian Ćwikła w grupie starszej w dziesiątkę na 9. miejscu. Po obiecującym początku i dwóch pewnych zwycięstwach Ćwikła może mówić o sporym pechu, bo przyszło mu mierzyć się z Danielem Maciołem.
Szymon Kural posmakował pierwszego zwycięstwa na MEJ, dzięki czemu zajął w dziesiątkę 17. miejsce. Na drodze stanął mu Wiktor Zieliński. To cenne doświadczenie, którego na pewno nie brakuje Kamilowi Sząszorowi. Medalista MŚJ w kategorii juniorów starszych wciąż czeka na medal, choć w zeszłym roku zagrał w finale dziesiątki, a swój pierwszy krążek w juniorskim Euro wywalczył właśnie w tę odmianę.
Na pierwsze zwycięstwo wciąż czeka Krzysztof Kaczmarek.
W grupie dziewcząt najlepsza okazała się Rosjanka Kristina Tkach. W Sarajewie rozpoczęły się starcia w ósemkę i drużynówki.
KLASYFIKACJA MEDALOWA PO DWÓCH ODMIANACH:
1. Rosja - 2 złote, 2 srebrne, 1 brązowy
2. POLSKA - 1 złoty, 2 srebrne
3. Bośnia i Harcegowina - 1 złoty, 1 brązowy
4. Niemcy - 1 złoty
5. Belgia - 1 srebrny
6. Holandia - 3 brązowe
7. Cypr Północny - 2 brązowe
8. Estonia, Szwajcaria, Szwecja - po 1 brązowym
Emil Paliwoda