Tym razem na starcie sobotnich zawodów stanęło 73 zawodników, co potwierdziło zdecydowany spadek frekwencji po okresie pandemii. W związku z wysokim współczynnikiem reprodukcji wirusa w województwie łódzkim w klubie utrzymano wysokie standardy sanitarne a 1300 m2 powierzchni pozwoliło na zachowanie bezpiecznego dystansu pomiędzy grającymi.
12 godzin gry wyłoniło zwycięzców sobotnich zmagań. W eliminacjach ME najlepszy okazał się zawodnik MUKS IKS Tarnów Tomasz Bąk, pokonując tuż przed północą Maćka Trudnowskiego. Swoją wysoką dyspozycję potwierdził Tomek Bitner, który w sąsiedztwie Dawida Jędrzejczaka ulokował się na brązowym podium.
W grupie "troszkę starszej" największy puchar trafił w ręce drobnej postury :) Piotra Tomiczka, który pokonał w finale Mirka Zientarskiego 4:2. Puchary za trzecie miejsce odebrali Andrzej Nowak i Ryszard Szerechan.
Sobotnie zmagania zakończył poczęstunek dzięki pizzerii DOORSO. Miło było słyszeć, że pizza naprawdę smakowała. Niedziela, jak zwykle trochę bardziej senna, wyłoniła zwycięzców około 20.00, co sugeruje lepszą niż bywało organizację zawodów. W kategorii Open swoje szanse na przyszłoroczny wyjazd na ME zwiększył Bartosz Czapski, wygrywając w finale z zawodnikiem gospodarzy Tomkiem Malinowskim. Marcin Kielan, którego występ w Łodzi stał pod znakiem zapytania ostatecznie cieszył się z III miejsca. W dobrym stylu przypomniał o sobie również Mirek Kozłowski, meldując się na podium obok Marcina.
W kategorii 50+ brązowe puchary wywalczyli Zbyszek Samsel i pieczętujący swoją dobrą dwudniową formę Piotr Tomiczek. W fnałowym meczu Marek Królak, nie przesadzając, rozgromił Andrzeja Nowaka 6:0.
Podziękowania dla całego zespołu FRAME za ciężką pracę oraz Doorso za pyszne jedzenie. Gratulacje dla zwycięzców a z życzeniami zdrowia dla wszystkich zawodników patrzę w kierunku Gdańska, gdzie Leszek Pieśniak będzie Nas gościł przez dwa kolejne zloty.
Krzysztof Gardjas