Gdy Radosław Babica wyjeżdżał na turniej Dynamic Bilard Best of East, z uśmiechem na twarzy zawsze stwierdzał, że prawdopodobnie zajmie 9 miejsce. W tym sezonie we wszystkich dotychczasowych edycjach kończył zawody na etapie 1/8 finału a w swojej karierze takie miejsca zajmował już kilkanaście razy. Po trzech latach przerwy zawodnik Nosanu Kielce ponownie zwyciężył w Pucharze Europy Wschodniej, ostatni raz dokonał tego w Bułgarii w 2006 roku.
Turniej nie zachwycił dużą liczbą uczestników. W zawodach wzięło udział zaledwie 45 zawodników, jednak wśród nich mieliśmy same gwiazdy. Konstantin Stepanov (Rosja), Artiom Koshevoy (Ukraina), Christea Ovidiu (Rumunia) czy Egor Plishkin (Rosja) z pewnością do Kijowa przyjechali po najwyższe trofea. Standardowo jednak prym w turnieju wiedli Polacy. Do rundy pucharowej z dwunastoosobowej ekipy nie awansowali tylko Michał Kędzior (Pino Ventor Dębica), który zaliczył porażki z Zającem i Koshevoyem oraz Mateusz Śniegocki (Hades Poznań), który przegrał tylko jeden mecz ze Stepanovem 3:5. Mateusz stracił za dużo partii w pozostałych meczach, tym samym z grupy numer 4 do dalszych gier awansowali Stepanov i Christea Ovidiu. Runda Last-16, gdzie wystąpiło dziesięciu Polaków, rozegrana została jeszcze pierwszego dnia. Szlagierem rundy był pojedynek lidera Rankingu - Mariusza Skonecznego - z wiceliderem - Babkenem Melkonian (Armenia). Mecz na swoją korzyść wynikiem 7:5 rozstrzygnął Babken, który w ten sposób odrobił kilka punktów do prowadzącego Skonecznego. W innym pojedynku „na szczycie" Koshevoy pokonał Stepanova 7:4. W gronie ośmiu najlepszych mieliśmy więc 6 naszych reprezentantów, Ukrainca oraz Ormanina.
Niedzielę rozpoczęliśmy od pojedynków ćwierćfinałowych. Wojciech Szewczyk (Konsalnet Warszawa) niespodziewanie pokonał Karol Skowerskiego (Nosan Kielce) 7:5 natomiast Michał Czarnecki (Duet Lipiński) wysoko uległ Melkonianowi 2:7. Babica za stoickim spokojem ograł faworyta gospodarzy Koshevoya natomiast Zając (Trefl Sopot) i Roter (Mario Unitor BC Mikołów) zaserwowali nam w ostatniej partii festiwal błędów, wynikiem 7:6 do kolejnej rundy wślizgnął się Dominik. W półfinałach zmierzyli się Babica z Melkonianem oraz Zając z Szewczykiem. Pojedynek Polaków obył się bez sensacji i Dominik pewnie wygrał z Wojtkiem awansując po raz pierwszy w tym sezonie do finału turnieju Best of East. O wiele bardziej dramatyczny przebieg miał drugi półfinał. Zawodnicy za bardzo się nie spieszyli i po blisko półtorej godziny wynik brzmiał 5:2 dla Babkena. Wszystko wskazywało na jego zwycięstwo tym bardziej iż na 6:2 Ormianin płynnie kończył układ na stole. Niespodziewanie popełnił jednak błąd na bili numer 9 i teraz Radek stanął przede szansą zdobycia kolejnych punktów. Skrupulatnie wykorzystywał błędy rywala a swoje układy rozwiązywał bezbłędnie. Znany z „gry do samego końca" Babica i tym razem pokazał że nie ma pojedynków przegranych. Mecz zakończył się wynikiem 7:5, w finale miało się spotkać więc dwóch naszych reprezentantów. Ostatni pojedynek na swoją korzyść rozstrzygnął Babica, mimo iż początek meczu należał do Zająca. 7:4 i ogromna radość bilardzisty Nosanu, który zwyciężył z jakimkolwiek turnieju po rocznej przerwie. Ostatni raz tryumfował w listopadzie ubiegłego roku z Memoriale Stanisława Legierskiego.
Zwycięstwo Babicy nieco pokrzyżowało plany Mariusza Skonecznego, który na turniej do Kijowa jechał z przewagą ponad 100 punktów nad drugim Babkenem Melkonianem (Armenia). Mimo iż w dalszym ciągu zawodnik Duetu Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki utrzymuje przewagę to sprawa zwycięzcy Rankingu 2009 nie jest jeszcze wyjaśniona. Do walki o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej do Melkoniana dołączyli Radek Babica i Dominik Zając. Jeżeli któryś z dwójki Babica - Malkonian zwycięży w ostatnim turnieju na Węgrzech, to niezależnie od wyniku Skonecznego wygra automatycznie całą klasyfikację. W przypadku zwycięstwa Dominika Zająca oraz drugiego miejsca Skonecznego, będziemy mieć dwóch tryumfatorów. Wszystko rozstrzygnie się więc w Pecsu w ostatnim turnieju. Zawody te zostaną rozegrane w dniach 21-22 listopada.
Z imprezy w Kijowie została przeprowadzona relacja video na żywo. W Internecie mogliśmy oglądać najciekawsze zdaniem organizatorów pojedynki. Na naszej stronie można również zobaczyć galerię zdjęć z turnieju.
Turniej nie zachwycił dużą liczbą uczestników. W zawodach wzięło udział zaledwie 45 zawodników, jednak wśród nich mieliśmy same gwiazdy. Konstantin Stepanov (Rosja), Artiom Koshevoy (Ukraina), Christea Ovidiu (Rumunia) czy Egor Plishkin (Rosja) z pewnością do Kijowa przyjechali po najwyższe trofea. Standardowo jednak prym w turnieju wiedli Polacy. Do rundy pucharowej z dwunastoosobowej ekipy nie awansowali tylko Michał Kędzior (Pino Ventor Dębica), który zaliczył porażki z Zającem i Koshevoyem oraz Mateusz Śniegocki (Hades Poznań), który przegrał tylko jeden mecz ze Stepanovem 3:5. Mateusz stracił za dużo partii w pozostałych meczach, tym samym z grupy numer 4 do dalszych gier awansowali Stepanov i Christea Ovidiu. Runda Last-16, gdzie wystąpiło dziesięciu Polaków, rozegrana została jeszcze pierwszego dnia. Szlagierem rundy był pojedynek lidera Rankingu - Mariusza Skonecznego - z wiceliderem - Babkenem Melkonian (Armenia). Mecz na swoją korzyść wynikiem 7:5 rozstrzygnął Babken, który w ten sposób odrobił kilka punktów do prowadzącego Skonecznego. W innym pojedynku „na szczycie" Koshevoy pokonał Stepanova 7:4. W gronie ośmiu najlepszych mieliśmy więc 6 naszych reprezentantów, Ukrainca oraz Ormanina.
Niedzielę rozpoczęliśmy od pojedynków ćwierćfinałowych. Wojciech Szewczyk (Konsalnet Warszawa) niespodziewanie pokonał Karol Skowerskiego (Nosan Kielce) 7:5 natomiast Michał Czarnecki (Duet Lipiński) wysoko uległ Melkonianowi 2:7. Babica za stoickim spokojem ograł faworyta gospodarzy Koshevoya natomiast Zając (Trefl Sopot) i Roter (Mario Unitor BC Mikołów) zaserwowali nam w ostatniej partii festiwal błędów, wynikiem 7:6 do kolejnej rundy wślizgnął się Dominik. W półfinałach zmierzyli się Babica z Melkonianem oraz Zając z Szewczykiem. Pojedynek Polaków obył się bez sensacji i Dominik pewnie wygrał z Wojtkiem awansując po raz pierwszy w tym sezonie do finału turnieju Best of East. O wiele bardziej dramatyczny przebieg miał drugi półfinał. Zawodnicy za bardzo się nie spieszyli i po blisko półtorej godziny wynik brzmiał 5:2 dla Babkena. Wszystko wskazywało na jego zwycięstwo tym bardziej iż na 6:2 Ormianin płynnie kończył układ na stole. Niespodziewanie popełnił jednak błąd na bili numer 9 i teraz Radek stanął przede szansą zdobycia kolejnych punktów. Skrupulatnie wykorzystywał błędy rywala a swoje układy rozwiązywał bezbłędnie. Znany z „gry do samego końca" Babica i tym razem pokazał że nie ma pojedynków przegranych. Mecz zakończył się wynikiem 7:5, w finale miało się spotkać więc dwóch naszych reprezentantów. Ostatni pojedynek na swoją korzyść rozstrzygnął Babica, mimo iż początek meczu należał do Zająca. 7:4 i ogromna radość bilardzisty Nosanu, który zwyciężył z jakimkolwiek turnieju po rocznej przerwie. Ostatni raz tryumfował w listopadzie ubiegłego roku z Memoriale Stanisława Legierskiego.
Zwycięstwo Babicy nieco pokrzyżowało plany Mariusza Skonecznego, który na turniej do Kijowa jechał z przewagą ponad 100 punktów nad drugim Babkenem Melkonianem (Armenia). Mimo iż w dalszym ciągu zawodnik Duetu Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki utrzymuje przewagę to sprawa zwycięzcy Rankingu 2009 nie jest jeszcze wyjaśniona. Do walki o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej do Melkoniana dołączyli Radek Babica i Dominik Zając. Jeżeli któryś z dwójki Babica - Malkonian zwycięży w ostatnim turnieju na Węgrzech, to niezależnie od wyniku Skonecznego wygra automatycznie całą klasyfikację. W przypadku zwycięstwa Dominika Zająca oraz drugiego miejsca Skonecznego, będziemy mieć dwóch tryumfatorów. Wszystko rozstrzygnie się więc w Pecsu w ostatnim turnieju. Zawody te zostaną rozegrane w dniach 21-22 listopada.
Z imprezy w Kijowie została przeprowadzona relacja video na żywo. W Internecie mogliśmy oglądać najciekawsze zdaniem organizatorów pojedynki. Na naszej stronie można również zobaczyć galerię zdjęć z turnieju.