To były już ostanie rozgrywki „Old Boys'' w tym roku. Mistrzostwa Polski zagraliśmy w jednym z najlepszych klubów - „Mario Club" w Mikołowie, mając do dyspozycji 20 bardzo dobrych stołów. Na starcie stanęło 28 zawodników.
Mecze w 8-bil rozgrywano do pięciu wygranych partii a już od pierwszych pojedynków było słychać stwierdzenia, że poziom gier bardzo się podniósł i łatwo nie będzie. Nerwy i emocje zaczęły się od ćwierćfinałów. Do tego etapu turnieju nie zdołali się zakwalifikować: Jarosław Regulski i Marek Królak - to były pierwsze niespodzianki. Pierwsza para ćwierćfinałowa: Malinowski kontra Laskowski, bez niespodzianki wygrywa 6:1 Tomek. W drugim meczu Doroszkiewicz wygrywa 6:3 z Robertem Zwierzchowskim. Trzecią parę tworzyli Witos i Kwiecień, wynik 6:3 i tu mała niespodzianka. Tomek, wielokrotny mistrz Polski musiał pożegnać się z turniejem. Czwartą parę stworzyli Gawlikowski kontra Nowak. Pojedynek był bardzo wyrównany. Paweł prowadził 5:4, po wbiciu kilku trudnych własnych bil wyszedł idealnie na czarną, ta jednak po strzale pozostała w łuzie. Dwa bardzo trudne zagrania w wykonaniu Nowaka wychodzą idealnie, następnie partia z kija i „Endriu" awansuje do półfinału. Pierwszy pojedynek „najlepszej czwórki" to Malinowski - Doroszkiewicz. Obaj zawodnicy przystąpili bardzo skoncentrowani do meczu. W Mistrzostwach Polski w Kielcach Tomek uległ Krzysztofowi, tym razem „Malina" wziął rewanż i zwyciężył 6:3. Drugi półfinał bardzo nerwowy, po bardzo „szarpanej" grze Andrzej Nowak wygrywa z Mariuszem Witosem 6:3. Finał rozpoczął się grubo po północy. Po błędach Tomka wynik brzmi 4:0 dla Nowaka, następnie 4:2, 5:3. Mecz kończy się rezultatem 6:3 i Andrzej Nowak zodbywa kolejny w swojej karierze tytuł Mistrza Polski. Finał przejdzie do historii jako mecz z największą ilością pomyłek na bili czarnej. W czterech partiach Nowak nie wbił „ósemki", Tomek Malinowski umieścił czarną „przed czasem" i raz wbił ją z bilą białą.
Drugi dzień Mistrzostw to odmiana 14/1. Już w pierwszej rundzie są emocje, Bogdan Wołkowski stawia opór by ostatecznie jednym punktem ulec Pawłowi Gawlikowskiemu. W następnej rundzie Nowak gromi Pawła 60:8. Rewanż tego pojedynku mieliśmy okazję oglądać w finale. Gawlikowski po raz pierwszy został mistrzem Polski. Wicemistrzostwo dla Nowaka, brązowe medale dla Witosa i Królaka.
Zwycięzcą rankingu rocznego został Tomasz Malinowski, który odebrał przepiękny puchar Prezesa PZBil. Puchary ufundowane przez firmę „WEDA" za następne cztery miejsca odebrali również Tomasz Kwiecień, Andrzej Nowak, Mariusz Witos oraz Jarosław Regulski.
Podsumowując cały rok, udział siedemdziesięciu zawodników w rozgrywkach jest bardzo dobrym wynikiem. Umiejętności naszych panów po czterdziestce ciągle rosną a sport Old Boys się rozwija. Wszystkim kolegom za udział w rozgrywkach serdecznie dziękujemy.
Zobacz galerię zdjęć z dekoracji najlepszych zawodników
Pełne tabele zawodów, aktualny Ranking oraz więcej relacji z innych turniejów na oficjalnej stronie Pucharu Polski Old Boys.
Mecze w 8-bil rozgrywano do pięciu wygranych partii a już od pierwszych pojedynków było słychać stwierdzenia, że poziom gier bardzo się podniósł i łatwo nie będzie. Nerwy i emocje zaczęły się od ćwierćfinałów. Do tego etapu turnieju nie zdołali się zakwalifikować: Jarosław Regulski i Marek Królak - to były pierwsze niespodzianki. Pierwsza para ćwierćfinałowa: Malinowski kontra Laskowski, bez niespodzianki wygrywa 6:1 Tomek. W drugim meczu Doroszkiewicz wygrywa 6:3 z Robertem Zwierzchowskim. Trzecią parę tworzyli Witos i Kwiecień, wynik 6:3 i tu mała niespodzianka. Tomek, wielokrotny mistrz Polski musiał pożegnać się z turniejem. Czwartą parę stworzyli Gawlikowski kontra Nowak. Pojedynek był bardzo wyrównany. Paweł prowadził 5:4, po wbiciu kilku trudnych własnych bil wyszedł idealnie na czarną, ta jednak po strzale pozostała w łuzie. Dwa bardzo trudne zagrania w wykonaniu Nowaka wychodzą idealnie, następnie partia z kija i „Endriu" awansuje do półfinału. Pierwszy pojedynek „najlepszej czwórki" to Malinowski - Doroszkiewicz. Obaj zawodnicy przystąpili bardzo skoncentrowani do meczu. W Mistrzostwach Polski w Kielcach Tomek uległ Krzysztofowi, tym razem „Malina" wziął rewanż i zwyciężył 6:3. Drugi półfinał bardzo nerwowy, po bardzo „szarpanej" grze Andrzej Nowak wygrywa z Mariuszem Witosem 6:3. Finał rozpoczął się grubo po północy. Po błędach Tomka wynik brzmi 4:0 dla Nowaka, następnie 4:2, 5:3. Mecz kończy się rezultatem 6:3 i Andrzej Nowak zodbywa kolejny w swojej karierze tytuł Mistrza Polski. Finał przejdzie do historii jako mecz z największą ilością pomyłek na bili czarnej. W czterech partiach Nowak nie wbił „ósemki", Tomek Malinowski umieścił czarną „przed czasem" i raz wbił ją z bilą białą.
Drugi dzień Mistrzostw to odmiana 14/1. Już w pierwszej rundzie są emocje, Bogdan Wołkowski stawia opór by ostatecznie jednym punktem ulec Pawłowi Gawlikowskiemu. W następnej rundzie Nowak gromi Pawła 60:8. Rewanż tego pojedynku mieliśmy okazję oglądać w finale. Gawlikowski po raz pierwszy został mistrzem Polski. Wicemistrzostwo dla Nowaka, brązowe medale dla Witosa i Królaka.
Zwycięzcą rankingu rocznego został Tomasz Malinowski, który odebrał przepiękny puchar Prezesa PZBil. Puchary ufundowane przez firmę „WEDA" za następne cztery miejsca odebrali również Tomasz Kwiecień, Andrzej Nowak, Mariusz Witos oraz Jarosław Regulski.
Podsumowując cały rok, udział siedemdziesięciu zawodników w rozgrywkach jest bardzo dobrym wynikiem. Umiejętności naszych panów po czterdziestce ciągle rosną a sport Old Boys się rozwija. Wszystkim kolegom za udział w rozgrywkach serdecznie dziękujemy.
Zobacz galerię zdjęć z dekoracji najlepszych zawodników
Pełne tabele zawodów, aktualny Ranking oraz więcej relacji z innych turniejów na oficjalnej stronie Pucharu Polski Old Boys.