P o l s k i   Z w i ą z e k

b i l a r d o w y

EPBF Euro Tour 2009

Daryl Peach zwyciężył w Portugalii. Dwóch Polaków w najlepszej szesnastce.

Mateusz Śniegocki (Hades Poznań) po raz kolejny spisał się najlepiej z Polaków podczas turnieju EPBF Euro Tour. Gospodarzem szóstej edycji imprezy w tym roku była słoneczna Portugalia, tym samym kadrowiczów ominął atak zimy, który rozpoczął się w naszym kraju w środę, czyli w dzień wyjazdu naszej ekipy. Z szóstki Polaków na „dwudniowy urlop" mógł sobie pozwolić jedynie Mateusz Śniegocki, który miał zagrać dopiero w piątek wieczorem, pierwszych szesnastu z Rankingu Europy było automatycznie rozstawionych już w drugim etapie turnieju do których dołączało 32 graczy wyłonionych na drodze eliminacji. Piątka naszych reprezentantów rozpoczęła rywalizację standardowo, w czwartek rano.

Rozpoczęło się bardzo źle. Czterech Polaków po pierwszym meczu wylądowało „w koszyku przegranych". Najbliżej wygranych byli Mariusz Skoneczny (Duet Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki) oraz Tomasz Kapłan (Ósemka Rzeszów), którzy przegrali swoje pojedynki 8:9. Karol Skowerski (Nosan Kielce) uległ Albinowi Ouschan (Austria) 6:9 a Sławomir Nowak (Konsalent Warszawa) Francuzowi Emmanuel Lemaire 7:9. Pierwszy pojedynek zdołał wygrać tylko Radek Babica (Nosan Kielce), w kolejnej rundzie mieliśmy więc na „prawej stronie" tylko jednego zawodnika. Z turniejem szybko pożegnał się Sławek, który zaliczył drugą porażkę z bilardzistą gospodarzy Joao Cardoso. Pozostali „nasi" z lewej strony szli jak burza, wygrywając swoje kolejne pojedynki. Nieszczęśliwie w trzecim meczu zagrali ze sobą Tomasz Kapłan i Karol Skowerski, na pewno mieliśmy więc kolejnego Polaka w turnieju mniej. 9:4 zwyciężył bilardzista Nosanu Kielce, jednak przyznać należy iż pojedynek delikatnie mówiąc nie stał na wysokim poziomie. W czwartek przed szansą na awans do drugiego etapu turnieju stanęli Babica, Skowerski i Skoneczny. Z zadania wywiązali się wyśmienicie i chwilę później ich nazwiska rozlosowano do tabeli „Last 48". Tutaj ponownie zabrakło szczęścia. W pierwszej rundzie spotkali się Babica i Skoneczny. Początkowo szybko prowadzenie 5:0 uzyskał Mariusz, jednak znany z „gry do samego końca" Radek zdołał wyrównać i wynik brzmiał 7:7 a następnie 8:8. W ostatniej partii bardzo dobrym zagraniem „safe" mecz wyjaśnił Skoneczny, który awansował dalej, gdzie czekał już na niego Oliver Ortmann (Niemcy). Karol Skowerski w pierwszej rundzie zmierzył się z Karlem Boyes (Wielka Brytania). Polak nie popisał się w tym meczu i mieliśmy okazję oglądać przy stole przeważnie Brytyjczyka - 2:9 i Skowerski wylądował po lewej stronie. Karola pomścił w kolejnej rundzie Mateusz Śniegocki, który po bardzo zaciętym spotkaniu pokonał Boyes'a 9:7. Dramatyczny mecz mieliśmy także pomiędzy Mariuszem Skonecznym a Oliverem Ortmann'em. Przy stanie 8:8 wydawało się iż spotkanie zwycięży nasz „zachodni sąsiad". Przy czystym układzie na stole wraz z bilą numer 2 ku zdziwieniu Olivera do łuzy powędrowała również bila biała. Takiej okazji nie zmarnował Mariusz, który bezbłędnie rozegrał decydujący układ. W grupie przegranych szansy na awans do najlepszej 16-stki szukali bilardziści Nosanu - Skowerski i Babica. Przeciwnikiem Radka miał być Christian Reimering (Niemcy) - zawodnik z którym jak do tej pory jeszcze żaden z Polaków nie potrafił wygrać. Podobnie było i tym razem, jednak szansa na zwycięstwo była ogromna. W decydującej partii (stan meczu 8:8) Polak nie skończył układu na stole, myląc się na bili numer 5. Później miał jeszcze jedną szansę, jednak wykonał niezbyt precyzyjny skok i na stole pozostały 4 kule do wbicia. Reimering w tym meczu już się nie pomylił, „klątwa" zawodnika z Niemiec wciąż trwa. W innym meczu Skowerski zwyciężył 9:8 z młodym Holendrem Marc Bijsterbosch. Karol wyszedł zwycięsko z praktycznie przegranego meczu. Słaba gra na początku sprawiła iż przegrywał już 2:6. W grugiej fazie widzieliśmy zupełnie innego zawodnika. Polak wykorzystywał wszystkie potknięcia rywala a swoje rozbicia rozgrywał idealnie. Trochę szczęścia w ostatniej partii i Skowerski powędrował w tabeli rundę dalej, gdzie miał się zmierzyć już po raz drugi w tym turnieju z Albinem Ouschan (Austria). Nie sprawdziła się zasada iż w zawodach nie przegrywa się dwukrotnie z tym samym zawodnikiem, Skowerski zaliczył porażkę 5:9 i zakończył zawody na 25 miejscu. W turnieju pozostało dwóch Polaków, którzy wygrali swoje mecze o awans do najlepszej 16-stki. Skoneczny ponownie zaliczył wynik 9:8, tym razem kończąc ostatnią partię „z kija" w pojedynku z Mickiem Hill (Wielka Brytania). Mateusz Śniegocki po bardzo dobrej grze zwyciężył Serba Sandora Tot 9:4. W niedzielę rozpoczął się trzeci etap zawodów. Mariusz Skoneczny zagrał z  Czechem Romanem Hyblerem. Losowanie bardziej szczęśliwe okazało się dla Śniegockiego, który zagrał z debiutującym w zawodach Euro Tour, Tomem Ford (Wielka Brytania). Hybler nie dał szans Skonecznemu i pewnie zwyciężył 9:4. Dużo więcej emocji było w pojedynku drugiego Polaka. Mateusz po 3 błędach przeciwnika uzyskał wysokie prowadzenie 7:1. W drugiej części meczu karta się odwróciła i Śniegocki nie miał czystej sytuacji na wygranie partii. Gdy na tablicy wyników widniał rezultat 8:8, wydawało się iż to właśnie Brytyjczyk wyjdzie cało z opresji. Wyraźnie zdenerwowany Ford wbijał kolejne kule. Na bili numer 8 Tom zaliczył „klasyczne spalenie", nie zostawił on jednak dogodnej sytuacji Mateuszowi. Przed zawodnikiem Hadesu Poznań trudny strzał przez całą długość stołu. Śniegocki niestety się myli, jednak... czarna kula po odbiciu od 3 band ląduje w środkowej łuzie! Pozycja na „dziewiątkę" jest idealna, Mateusz przeprasza przeciwnika, chwilę później umieszcza ostatnią bilę w łuzie. Tyle szczęścia nie było już niestety w kolejnym meczu z Ralfem Souquet (Niemcy). Świetnie grający aktualny lider Rankingu Europy szybko uzyskał prowadzenie 7:2 a cały mecz zakończył wynikiem 9:4. Mateusz ostatecznie zajął 5 miejsce, jest to kolejny z rzędu bardzo dobry wynik. Śniegocki potwierdza w ten sposób iż jest w tej chwili czołowym zawodnikiem Europy.

Zawody w Portugalii wygrał Daryl Peach. Po bardzo ciekawym i zaciętym pojedynku zwyciężył ze swoim rodakiem Imranem Majid 9:8, kończąc ostatnią partię „z kija".

Mateusz Śniegocki awansował po Euro Tourze na 6 miejsce w Rankingu EPBF. 21 miejsce zajmuje Mariusz Skoneczny, Radek Babica spadł na 25 pozycję. Z 32-ki „wypadł" Tomek Kapłan, który jest 33, 36 lokatę zajmuje Karol Skowerski, który „goni" najlepszych.

Kolejne i zarazem ostatnie w tym roku zawody rozegrane zostaną w Hiszpanii na początku grudnia.

Pełne wyniki zawodów na stronie http://www.eurotouronline.eu/.