Oto mistrzowie II ligi w kolejności zdobytych punktów:
Elida Białystok 48 punktów
Arena Warszawa 46 punktów
Falcon Sosnowiec 44 punkty
Green Club Gdańsk 44 punkty
Dziewiątka Wałbrzych 43 punkty
Ósma Bila Gdynia 41 punktów
Ósemka Rzeszów 39 punktów
Klub Best Gniezno 35 punktów
Hades Junior Poznań 24 punkty
W grupie pierwszej ton rywalizacji nadawały drużyny Janusza Stawarza. Ostatecznie były pierwszoligowiec uporał się z beniaminkiem ze Stalowej Woli. Sporo też punktów zdobyli juniorzy z Dębicy z siostrami Ząbek na czele. Altar i Końskie zaś zdobyły niezwykle cenne doświadczenie.
Drugą grupę zdominował zespół Jerzego Regieli Falcon Sosnowiec. O drugą lokatę do końca walczyły Bila i rezerwy Nosanu. Dwie ostatnie drużyny Break Ball i Smoki udział w lidze potraktują jako lekcje na przyszłość.
Ciekawa rywalizacja miała miejsce w grupie trzeciej. Mario Bilard Club Mariusza Rotera tylko trzema punktami przegrało z Dziewiątką i to w bezpośrednim pojedynku. W cieniu liderów o trzecie miejsce walczyli juniorzy Falcona z SKB Oława. Niespodziewanie w tej grupie najbardziej odstawał Karambol.
Arena Warszawa Krzysztofa Gastmana nie dała szans rywalom w grupie czwartej. Bilardziści z Frame i UKS Joker szybko połapali się, że pozostanie im walka jedynie o drugie miejsce. Na to wszystko z dołu tabeli patrzyła Fabryka a Piwnicy do końca sezonu zabrakło sił i oddała walkowery.
Grupa piąta już po kilku pierwszych kolejkach została osłabiona. Sinet Klub z Legnicy nie stawiając się na meczach ligowych został zdyskwalifikowany. Przez to rywalizacja w tej grupie stała się uboższa. Najlepiej w tej sytuacji poradzili sobie juniorzy z Hadesu. Pozostałe trzy kluby: Zagłębie Baribal, Jarociński i Sokół do samego końca zacięcie rywalizowały o drugą lokatę.
W grupie szóstej toczyła się najbardziej zacięta rywalizacja o awans do baraży. Jedynie dwoma małymi punktami Klub Best okazał się lepszy od Ikara. Ciekawie też było w środku tabeli. Break o mały włos wyprzedził tam Hades Max. Jedynie doświadczenie w tej grupie zdobywali zawodnicy z Fargo.
Od początku do końca w grupie siódmej liderował faworyt Green Club. Beniaminkowie z Ósmejbili.pl i juniorzy z Arkadii między sobą walczyli jedynie honor drugiego miejsca. W drugiej części sezonu do walki włączyli się też bilardziści z bydgoskiego klubu Mega. Najmniej w tej grupie ugrał Bowling.
Grupę ósmą pewnie wygrała Ósma Bila. Ciekawie do samego końca było jedynie za jej plecami. Baryła, Ślimaki i Fundacja Trefl nawzajem odbierali sobie punkty. Jedyną drużyną w całej II lidze bez zdobyczy punktowych pozostał MDK4. Nie pomogła im nawet często dobra gra Szymona Rodewalda.
Elida Białystok nie tylko w efektownym stylu wygrała grupę dziewiątą, ale jako jedyna w lidze zdobyła komplet punktów. Bardzo dzielnie, ale o niższe cele walczyli w tej grupie Skorpion i Pro Bilard Club. Najmniej zdobyczy punktowych osiągnęli Bilard House i SKB z Mrągowa.
Na pewno te kilka słów o każdym zespole nie odda całości rywalizacji w lidze ale ważniejsze jest zauważenie i przedstawienie wszystkich klubów, nie tylko tych najlepszych. Bardzo dziękuję wszystkim prezesom i kapitanom za miłą i owocną współpracę w całym sezonie. Szczególnie tym, którzy bardzo terminowo wypełniali swoje obowiązki w zakresie przesyłania wyników meczów. Myślę, że wszystkie wyżej wymienione drużyny przystąpią również w przyszłym roku do rozgrywek ligowych. Dziękuję władzom PZBil za danie szansy kierowania tak ciekawymi rozgrywkami. Życzę samych sukcesów w nadchodzącym 2009 roku. Pozdrawiam serdecznie.
Arkadiusz Sząszor
Koordynator II Polskiej Ligi Bilardowej