Zakończone Mistrzostwa
Polski Juniorów przyniosły wiele ciekawych rozstrzygnięć i były jednymi z
najliczniej obsadzonych debiutantami na podium. Aż 12 zawodników i zawodniczek
zdobyło swoje pierwsze medale Mistrzostw Polski Juniorów. W kategorii juniorów
młodszych tylko trzej zawodnicy przystępowali do tegorocznych zmagań z medalami
na koncie. Tym samym pewnym było, że w każdą z odmian stwarza się szansa na
medalowy debiut. Wykorzystali je Krzysztof Kaczmarek (Akademia Bilardowa
Rokietnica), Piotr Łysoniewski (UKS Promyk Czerniewice), Tomasz Krysztofik
(Green Club Gdańsk) i Adrian Kozakowski (ULKS Dragon Srock). To oni stawali na
podium obok medalistów Mistrzostw Europy Juniorów: Wiktora Zielińskiego (Hades
Poznań), Kamila Sząszora (Limonare Arkadia Tczew) i Daniela Macioła (Nosan
Kielce). "Wielka trójka", nie licząc meczów między sobą, zanotowała
tylko dwie porażki - poniósł ją Kamil Sząszor w dziesiątkę, ulegając Piotrowi
Łysoniewskiemu i Daniel Macioł w dziewiątkę, ulegając Konradowi Szydle (Pino Dębica). Wszyscy czterej debiutanci na podium zdobyli także historyczne
medale dla swoich drużyn. Green Club Gdańsk, Akademia Bilardowa Rokietnica,
ULKS Dragon Srock i UKS Promyk Czerniewice dotychczas nie mogły poszczycić się
medalami w kategorii juniorów młodszych.
Wymienieni wcześniej poczwórni medaliści także zapamiętają te Mistrzostwa. Sząszor po raz pierwszy zagrał w finale MPJ (łącznie trzy razy - dwa złote medale). Zieliński nigdy wcześniej nie zdobył dwóch tytułów na jednej imprezie. Wiktor rzutem na taśmę dogonił Kamila w klasyfikacji medalowej juniorów młodszych. Jego mama, Magdalena Wójtowicz-Zielińska docenia jednak każdy sukces na tych Mistrzostwach. - Cieszy zwłaszcza tytuł w 14/1, bo to odmiana, która pokazuje umiejętności gry w bilard. Wiktorowi zależało najbardziej na złocie w ósemkę, bo od dwóch lat zdobywał tytuły w tę odmianę i bardzo chciał to podtrzymać - zdradziła M. Wójtowicz-Zielińska.
Arkadiuszowi Sząszorowi zupełnie nie przeszkadza, że po piorunującym początku Kamil ostatecznie musiał podzielić się mianem najlepszego juniora młodszego z Wiktorem Zielińskim. - Liczyliśmy na jeden finał, który mógł zagwarantować Kamilowi Kadrę narodową po ubiegłorocznym niedosycie. Dwa złote medale, a cztery w sumie to wynik, którego nikt z nas nie oczekiwał - powiedział Arkadiusz Sząszor.
Gorzką pigułkę tym razem musiał przełknąć Daniel Macioł, który po raz pierwszy od 5 lat nie zdobył tytułu Mistrza Polski, mimo dwóch meczów o złoto.
Zmagania juniorów starszych toczyły się tylko o srebro, bo złoto w każdą odmianę zdobył Konrad Kleinszmit (Pool Bilard Wejherowo). Jego cztery tytuły to wynik bez precedensu od czasu, kiedy juniorzy grają w cztery odmiany. (Stuprocentową skuteczność wcześniej na jednych Mistrzostwach miał Mieszko Fortuński oraz Mateusz Śniegocki). To zaskoczenie dla ojca Konrada. - Przy pierwszym (tytule - red.) była wielka radość, przy drugim - radość i zaskoczenie, przy trzecim - ciśnienie, że fajnie by było go zdobyć, a przed czwartym i długą podróżą, stwierdziliśmy, że skoro i tak musimy zostać do końca, to bierzemy wszystko - powiedział rozentuzjazmowany Tomasz Kleinszmit.
Gra hegemona nie pozwala jednak na jednoznaczne opinie. Trudno mówić o niej jako o niemal zabójczej, skazującej rywala na porażkę. Zaprezentowanymi umiejętnościami gry Kleinszmit raczej potwierdził swój ogromny potencjał, niż zaskoczył wielkim postępem. Te Mistrzostwa ujawniły jednak inne jego atrybuty: dojrzałość i konsekwencję, które pozwalały mu neutralizować atuty rywali.
Za plecami Kleinszmita w tej kategorii wiekowej finiszował Michał Muklewicz (Pool Bilard Wejherowo). Srebrne medale udało się także wywalczyć Cezaremu Jaroszowi (UKS Bila Zduny) i Krystianowi Ćwikle (Hades Poznań). W grupie starszej doczekaliśmy się kilku debiutantów z medalem MPJ. To: Cezary Jarosz (UKS Bila Zduny), Piotr Sulewski (Green Club Gdańsk), Maksymilian Król (Nosan Kielce) oraz Daniel Szymczak (UKS Spartan Chodów). Sulewski wywalczył pierwszy juniorski medal w historii dla Green Clubu Gdańsk. Jarosz natomiast - pierwszy wśród chłopców dla UKS Bili Zduny.
W grupie dziewcząt starszych bezkonkurencyjna była Agata Sidło (Nosan Kielce), która zdobyła wszystkie tytuły - w dziewiątkę i w dziesiątkę. To efekt ciężkiej pracy, bo jak podkreśla jej mama. - Kiedy się nie pracuje, może udać się raz. Kiedy pracuje się ciężko raz może się nie udać - powiedziała Beata Sidło. Znakomita gra Agaty zepsuła nieco pożegnanie Anity Sochackiej z rywalizacją juniorską. Zawodniczka ULKS Dragon Srock zdobyła srebro i brąz. W finale zagrała także Anita Radzimirska (UKS Bila Zduny). Brązowe medale wywalczyły natomiast Anna Wolak (Pino Dębica), Magdalena Bonek (UKS Łabiszynianka Łabiszyn) oraz Justyna Sputowska (UKS Promyk Czerniewice).
Grające w ósemkę i w dziewiątkę juniorki młodsze znalazły się w cieniu rywalizacji Weroniki Karwik (UKS Bila Zduny) i Kingi Pietrzak (UKS 13 Joker Tomaszów Mazowiecki). Dziewczęta zagrały w obu finałach, dzieląc się tytułami. Brązowe medale wywalczył Bogna Świtała (UKS Pałuki Żnin), Weronika Derezińska (UKS Lubostroń), Jadwiga Kuśmierz (UKS Dąbrówka Tczewska) i Aleksandra Dzięcioł (UKS Przyłogi). Dla tych zawodniczek były to pierwsze medale. Podobnie jak dla reprezentowanych przez nie klubów.
Klasyfikację medalową wygrał Pool Bilard Wejherowo, choć posłał na Mistrzostwa tylko dwóch zawodników. Drugie miejsce zajęli zawodnicy Hadesu Poznań, a trzecie - Nosanu Kielce. Zgodnie z ubiegłorocznymi przewidywaniami wiele medali zdobyli zawodnicy UKS-ów. W klasyfikacji medalowej najwyżej z nich znalazł się klub UKS Bila Zduny.
Aż 18 klubów wróciło z medalami z tegorocznych MPJ. Wiele z nich zadebiutowało na mapie medalistów. To: Green Club Gdańsk, UKS Dąbrówka Tczewska, UKS Przyłogi, UKS Pałuki Żnin i UKS Lubostroń.
Zmaganiom juniorów bacznie przyglądał się Piotr Kędzior, trener kadry narodowej juniorów. Uznanie w jego oczach zyskali:
- w kategorii juniorów młodszych: Zieliński, Sząszor i Macioł.
- w grupie starszej: Kleinszmit, Muklewicz i Ćwikła.
- w grupie dziewcząt: Sidło, Pietrzak i Karwik.
Na tym praca selekcjonera się nie kończyła, bo Piotr Kędzior wynotował także kilka nazwisk młodych zawodników z myślą o przyszłości. One, póki co, pozostają tajemnicą.
To były kolejne magiczne dni z bilardowymi emocjami młodych zawodników. Nie obyło się bez łez, ale dominowały raczej uśmiechy i bojowe okrzyki. To zasługa samych bilardzistów, ale w co najmniej równym stopniu ich opiekunów i trenerów, którym serdecznie dziękujemy za cierpliwość i wspieranie swoich pociech.
Nad wszystkim czuwali sędziowie: Dariusz Kobacki, Adam Gajda, Marek Karlikowski i Piotr Kędzior. Ich wytrwałość ułatwiła osiągnięcie wysokiego poziomu sportowego zawodników.
Transmisję z Mistrzostw przeprowadziła TVsports.pl. Komentarzem mecze opatrzył Emil Paliwoda a Jan Niewęgłowski czuwał nad aspektami technicznymi.
Do zobaczenia za rok!
Wszystkie wyniki można zobaczyć na stronach Mistrzostw Polski Juniorów 2015
Wymienieni wcześniej poczwórni medaliści także zapamiętają te Mistrzostwa. Sząszor po raz pierwszy zagrał w finale MPJ (łącznie trzy razy - dwa złote medale). Zieliński nigdy wcześniej nie zdobył dwóch tytułów na jednej imprezie. Wiktor rzutem na taśmę dogonił Kamila w klasyfikacji medalowej juniorów młodszych. Jego mama, Magdalena Wójtowicz-Zielińska docenia jednak każdy sukces na tych Mistrzostwach. - Cieszy zwłaszcza tytuł w 14/1, bo to odmiana, która pokazuje umiejętności gry w bilard. Wiktorowi zależało najbardziej na złocie w ósemkę, bo od dwóch lat zdobywał tytuły w tę odmianę i bardzo chciał to podtrzymać - zdradziła M. Wójtowicz-Zielińska.
Arkadiuszowi Sząszorowi zupełnie nie przeszkadza, że po piorunującym początku Kamil ostatecznie musiał podzielić się mianem najlepszego juniora młodszego z Wiktorem Zielińskim. - Liczyliśmy na jeden finał, który mógł zagwarantować Kamilowi Kadrę narodową po ubiegłorocznym niedosycie. Dwa złote medale, a cztery w sumie to wynik, którego nikt z nas nie oczekiwał - powiedział Arkadiusz Sząszor.
Gorzką pigułkę tym razem musiał przełknąć Daniel Macioł, który po raz pierwszy od 5 lat nie zdobył tytułu Mistrza Polski, mimo dwóch meczów o złoto.
Zmagania juniorów starszych toczyły się tylko o srebro, bo złoto w każdą odmianę zdobył Konrad Kleinszmit (Pool Bilard Wejherowo). Jego cztery tytuły to wynik bez precedensu od czasu, kiedy juniorzy grają w cztery odmiany. (Stuprocentową skuteczność wcześniej na jednych Mistrzostwach miał Mieszko Fortuński oraz Mateusz Śniegocki). To zaskoczenie dla ojca Konrada. - Przy pierwszym (tytule - red.) była wielka radość, przy drugim - radość i zaskoczenie, przy trzecim - ciśnienie, że fajnie by było go zdobyć, a przed czwartym i długą podróżą, stwierdziliśmy, że skoro i tak musimy zostać do końca, to bierzemy wszystko - powiedział rozentuzjazmowany Tomasz Kleinszmit.
Gra hegemona nie pozwala jednak na jednoznaczne opinie. Trudno mówić o niej jako o niemal zabójczej, skazującej rywala na porażkę. Zaprezentowanymi umiejętnościami gry Kleinszmit raczej potwierdził swój ogromny potencjał, niż zaskoczył wielkim postępem. Te Mistrzostwa ujawniły jednak inne jego atrybuty: dojrzałość i konsekwencję, które pozwalały mu neutralizować atuty rywali.
Za plecami Kleinszmita w tej kategorii wiekowej finiszował Michał Muklewicz (Pool Bilard Wejherowo). Srebrne medale udało się także wywalczyć Cezaremu Jaroszowi (UKS Bila Zduny) i Krystianowi Ćwikle (Hades Poznań). W grupie starszej doczekaliśmy się kilku debiutantów z medalem MPJ. To: Cezary Jarosz (UKS Bila Zduny), Piotr Sulewski (Green Club Gdańsk), Maksymilian Król (Nosan Kielce) oraz Daniel Szymczak (UKS Spartan Chodów). Sulewski wywalczył pierwszy juniorski medal w historii dla Green Clubu Gdańsk. Jarosz natomiast - pierwszy wśród chłopców dla UKS Bili Zduny.
W grupie dziewcząt starszych bezkonkurencyjna była Agata Sidło (Nosan Kielce), która zdobyła wszystkie tytuły - w dziewiątkę i w dziesiątkę. To efekt ciężkiej pracy, bo jak podkreśla jej mama. - Kiedy się nie pracuje, może udać się raz. Kiedy pracuje się ciężko raz może się nie udać - powiedziała Beata Sidło. Znakomita gra Agaty zepsuła nieco pożegnanie Anity Sochackiej z rywalizacją juniorską. Zawodniczka ULKS Dragon Srock zdobyła srebro i brąz. W finale zagrała także Anita Radzimirska (UKS Bila Zduny). Brązowe medale wywalczyły natomiast Anna Wolak (Pino Dębica), Magdalena Bonek (UKS Łabiszynianka Łabiszyn) oraz Justyna Sputowska (UKS Promyk Czerniewice).
Grające w ósemkę i w dziewiątkę juniorki młodsze znalazły się w cieniu rywalizacji Weroniki Karwik (UKS Bila Zduny) i Kingi Pietrzak (UKS 13 Joker Tomaszów Mazowiecki). Dziewczęta zagrały w obu finałach, dzieląc się tytułami. Brązowe medale wywalczył Bogna Świtała (UKS Pałuki Żnin), Weronika Derezińska (UKS Lubostroń), Jadwiga Kuśmierz (UKS Dąbrówka Tczewska) i Aleksandra Dzięcioł (UKS Przyłogi). Dla tych zawodniczek były to pierwsze medale. Podobnie jak dla reprezentowanych przez nie klubów.
Klasyfikację medalową wygrał Pool Bilard Wejherowo, choć posłał na Mistrzostwa tylko dwóch zawodników. Drugie miejsce zajęli zawodnicy Hadesu Poznań, a trzecie - Nosanu Kielce. Zgodnie z ubiegłorocznymi przewidywaniami wiele medali zdobyli zawodnicy UKS-ów. W klasyfikacji medalowej najwyżej z nich znalazł się klub UKS Bila Zduny.
Aż 18 klubów wróciło z medalami z tegorocznych MPJ. Wiele z nich zadebiutowało na mapie medalistów. To: Green Club Gdańsk, UKS Dąbrówka Tczewska, UKS Przyłogi, UKS Pałuki Żnin i UKS Lubostroń.
Zmaganiom juniorów bacznie przyglądał się Piotr Kędzior, trener kadry narodowej juniorów. Uznanie w jego oczach zyskali:
- w kategorii juniorów młodszych: Zieliński, Sząszor i Macioł.
- w grupie starszej: Kleinszmit, Muklewicz i Ćwikła.
- w grupie dziewcząt: Sidło, Pietrzak i Karwik.
Na tym praca selekcjonera się nie kończyła, bo Piotr Kędzior wynotował także kilka nazwisk młodych zawodników z myślą o przyszłości. One, póki co, pozostają tajemnicą.
To były kolejne magiczne dni z bilardowymi emocjami młodych zawodników. Nie obyło się bez łez, ale dominowały raczej uśmiechy i bojowe okrzyki. To zasługa samych bilardzistów, ale w co najmniej równym stopniu ich opiekunów i trenerów, którym serdecznie dziękujemy za cierpliwość i wspieranie swoich pociech.
Nad wszystkim czuwali sędziowie: Dariusz Kobacki, Adam Gajda, Marek Karlikowski i Piotr Kędzior. Ich wytrwałość ułatwiła osiągnięcie wysokiego poziomu sportowego zawodników.
Transmisję z Mistrzostw przeprowadziła TVsports.pl. Komentarzem mecze opatrzył Emil Paliwoda a Jan Niewęgłowski czuwał nad aspektami technicznymi.
Do zobaczenia za rok!
Wszystkie wyniki można zobaczyć na stronach Mistrzostw Polski Juniorów 2015