Drużynowe Mistrzostwa Świata

Głowni faworyci zawodów team Filipin pozbawił nas szans na medal w Drużynowych Mistrzostwach Świata. W meczu, którego stawka był awans do półfinału nasz zespół uległ 2-4.
Rozpoczęło się od 0-2 po dwóch przegranych meczach w parach. Pierwszy punkt dla nas zdobył M. Śniegocki, który po bardzo dobrej grze dopisał zwycięstwo na tych zawodach z kolejnym mistrzem świata tym razem R. Alcano wygrywając 8-4. Niestety swój pojedynek przegrał M. Skoneczny z A. Lining 3-8 i wynik na tablicy brzmiał 3-1 dla Filipin. Aby myśleć o dogrywce, czyli „rzutach karnych”, nasz zespół musiał wygrać dwa ostatnie pojedynki indywidualne. Dobrze grający na tych zawodach K. Skowerski wygrał po dramatycznej końcówce z L.V. Corteza 7-5 i mieliśmy już 2-3. Wszystko zależało więc od meczu R. Babicy z D. Orcolloo. Niestety ten mecz tylko na początku szedł po myśli Radka i ostatecznie uległ on 3-7 co dało zwycięstwo naszym rywalom 4-2.
W pozostałych pojedynkach Rosja pokonała Niemcy 4-2, Grecja zwyciężyła z Szwajcarią 4-0 a Wielka Brytania w rzutach karnych 27-25 pokonała zespół Chin.

Podsumowując start naszego zespołu trzeba go uznać za bardzo dobry. Oprócz samego wyniku, czyli dotarcia do najlepszej ósemki na świecie ważnym elementem był styl prezentowany przez naszych reprezentantów. Zwycięstwa z mistrzami świata, bardzo wysoki poziom rozgrywanych spotkań i co ważne dobra gra i współpraca całego zespołu przyniosły osiągnięty wynik.

Szerzej o spotkaniach ćwierćfinałowych oraz grze naszych reprezentantów na blogu trenera naszej reprezentacji.