Puchar Polski graliśmy w sobotę do 2:00 nad ranem. W niedzielę Mistrzostwa Polski również. Cóż, taka jest specyfika kameralnego klubu, co w efekcie odbiło się różnymi komentarzami. Dziękujemy za kilka miłych słów dot. organizacji. Ważne, że dotrwaliśmy do końca a wyniki zostały zarejestrowane i uwzględnione w rankingach. W sobotę udział wzięło 59, w niedzielę 67 zawodników.
Szczęśliwi są zwycięzcy, pokonani bardziej zmęczeni. Tak to już bywa... Jednym z najważniejszych wydarzeń była gra dwóch zawodniczek: Anny Trawki i Izy Łąckej, co wpłynęło na przemyślenia wielu z nas w sprawie zmiany „wytartej" nazwy „OldBoys". Już chętniej używamy „Seniors", może jeszcze jakoś „spolszczymy" i będzie NOWE!
Puchar Polski w kategorii OPEN choć w pierwszej fazie (grupowej) obfitował w wiele niespodzianek, to jednak w fazie grupowej przypomniał o doświadczeniu wytrzymałości najlepszych zawodników. Jedynie dotychczasowy lider rankingu - Marcin Kielan nie był w stanie wstrzelić się z formą tak, aby utrzymać pozycję lidera po kieleckich turniejach.
Za jedną większych niespodzianek należy uznać awans do ćwierćfinału Witolda Żarowskiego, dla którego był to pierwszy występ wśród Seniorów.
Wśród pozostałych ćwierćfinalistów znaleźli się: Radosław Misiewicz - pistolet z Oleśnicy, Grzegorz Kowalski - spokój z Chorzowa, Tomasz Malinowski - cierpliwy z Łodzi.
Do półfinału awansowali: Tomasz Młodziński i Artur Zasztowt i z nich awans do finału uzyskał Tomasz Młodziński (a jeszcze w zeszłym sezonie pogrywał sobie w 50+ ?) oraz Mirosław Kozłowski i Daniel Karkoszka, z których wytrwały Daniel Karkoszka pokonując przeciwnika 5:3 zameldował się w finale.
Zameldował się i wygrał. Daniel Karkoszka pokonał Tomasza Młodzińskiego i tym samym podtrzymał serię zwycięstw nowych uczestników (we Wrocławiu Tomasz Błażej z Tarnowa).
Równolegle swoje pojedynki rozgrywali ciut starsi, czyli 50+. Swoje grupowe pojedynki zakończyli awansem ośmiu zawodników do fazy pucharowej. W ćwierćfinałach mecze zakończyli: Ryszard Szmudziński, Stanisław Kryściak, Wojciech Klich i Paweł Szmidla. Półfinał Dariusz Sidło - Andrzej Nowak na korzyść Nowaka a drugi, tj. Jerzy Kudlik - Piotr Domański na korzyśc Jerzego Kudlika. Finał też należał do Kudlika, który zwyciężając z Andrzejem Nowakiem 5:2 zdobył swój kolejny tytuł. Jak się później okazało, dzień później Mistrzostwa Polski odwróciły tę świetną passę.
Niedziela, to już Mistrzostwa Polski. System podwójnego KO, szybka eliminacja niektórych zawodników ale i większe emocje od początku turnieju.
Do ćwierćfinałów awansują i na tej fazie kończą rozgrywki: Maciej Lesiak, Tomasz Malinowski, Grzegorz Kędzierski i Remigiusz Warpas. Tak - Grzegorz Kędzierski, ten sam - nasz Prezes PZBiL, który gra „od przypadku do przypadku", bawi się grą, ale wie o niej więcej, niż ktokolwiek i wszyscy wtajemniczeni wiedzą o tym, jak wiele tajników kryję się w głowie tego Mistrza.
Półfinały to Tomasz Walczak - Daniel Karkoszka 5:2. Tomasz Walczak, jeden z nowych uczestników, świetną solidną grą bezsprzecznie zasłużył na awans do finału. Drugiego finalistę wyłonił mecz Tomasz Bąk - Gerard Kryński i został nim Tomasz Bąk zwyciężając 5:2. Tomasz Bąk tym samym zostaje Mistrzem Polski w 9 bil!
Kategoria 50+ po trudach sobotnich zmagań mocno przekonfigurowała tabelę rankingową. Szybka przegrana Jerzego Kudlika czy Dariusza Sidło zmieniła szansę pozostałych.
Niespodziewanie, choć całkowicie zasłużenie, awansowali do półfinałów Paweł Szmidla, Piotr Domański, Jerzy Wasilewski a także stary wyga bilardowy - Andrzej Nowak.
Na półfinałach kończą swoje występy Panowie: Domański i Wasilewski. Piotr Domański ponownie melduje się w półfinale, natomiast dla Jerzego Wasilewskiego jest to jeden z największych sukcesów. Po kilku latach gry osiąga medal Mistrzostw Polski 50+. Gratulacje. W finale po niesamowicie emocjonującej końcówce w dziewiątej partii zagraniem kombinacyjnym zwycięża Andrzej Nowak broniąc tym samym tytułu Mistrza Polski sprzed roku w 9 bil. Niepocieszonym v-ce mistrzem zostaje Paweł Szmidla, który uderzenie wcześniej mógł osiągnąć sukces, jednak jego zagranie kombinacyjne „zawiesiło" bilę nr 9 w łuzie. Cóż, sport!
Dziękuję wszystkim za przybycie i udział. W końcu najważniejsza jest atmosfera i rywalizacja jednocześnie. Niestety z technicznych powodów nie posiadamy zdjęć z kieleckich turniejów, poza jednym..., które zamieszczamy, jako pamiątkę tego weekendu (trzech zwycięzców MP w grupie 50+).
Następne turnieje w klubie Green w Gdańsku pod koniec wakacji, czyli tradycyjnie w przedostatni weekend sierpnia. Zapraszam!
Grzegorz Nowak
Ranking PP Old Boys
Szczęśliwi są zwycięzcy, pokonani bardziej zmęczeni. Tak to już bywa... Jednym z najważniejszych wydarzeń była gra dwóch zawodniczek: Anny Trawki i Izy Łąckej, co wpłynęło na przemyślenia wielu z nas w sprawie zmiany „wytartej" nazwy „OldBoys". Już chętniej używamy „Seniors", może jeszcze jakoś „spolszczymy" i będzie NOWE!
Puchar Polski w kategorii OPEN choć w pierwszej fazie (grupowej) obfitował w wiele niespodzianek, to jednak w fazie grupowej przypomniał o doświadczeniu wytrzymałości najlepszych zawodników. Jedynie dotychczasowy lider rankingu - Marcin Kielan nie był w stanie wstrzelić się z formą tak, aby utrzymać pozycję lidera po kieleckich turniejach.
Za jedną większych niespodzianek należy uznać awans do ćwierćfinału Witolda Żarowskiego, dla którego był to pierwszy występ wśród Seniorów.
Wśród pozostałych ćwierćfinalistów znaleźli się: Radosław Misiewicz - pistolet z Oleśnicy, Grzegorz Kowalski - spokój z Chorzowa, Tomasz Malinowski - cierpliwy z Łodzi.
Do półfinału awansowali: Tomasz Młodziński i Artur Zasztowt i z nich awans do finału uzyskał Tomasz Młodziński (a jeszcze w zeszłym sezonie pogrywał sobie w 50+ ?) oraz Mirosław Kozłowski i Daniel Karkoszka, z których wytrwały Daniel Karkoszka pokonując przeciwnika 5:3 zameldował się w finale.
Zameldował się i wygrał. Daniel Karkoszka pokonał Tomasza Młodzińskiego i tym samym podtrzymał serię zwycięstw nowych uczestników (we Wrocławiu Tomasz Błażej z Tarnowa).
Równolegle swoje pojedynki rozgrywali ciut starsi, czyli 50+. Swoje grupowe pojedynki zakończyli awansem ośmiu zawodników do fazy pucharowej. W ćwierćfinałach mecze zakończyli: Ryszard Szmudziński, Stanisław Kryściak, Wojciech Klich i Paweł Szmidla. Półfinał Dariusz Sidło - Andrzej Nowak na korzyść Nowaka a drugi, tj. Jerzy Kudlik - Piotr Domański na korzyśc Jerzego Kudlika. Finał też należał do Kudlika, który zwyciężając z Andrzejem Nowakiem 5:2 zdobył swój kolejny tytuł. Jak się później okazało, dzień później Mistrzostwa Polski odwróciły tę świetną passę.
Niedziela, to już Mistrzostwa Polski. System podwójnego KO, szybka eliminacja niektórych zawodników ale i większe emocje od początku turnieju.
Do ćwierćfinałów awansują i na tej fazie kończą rozgrywki: Maciej Lesiak, Tomasz Malinowski, Grzegorz Kędzierski i Remigiusz Warpas. Tak - Grzegorz Kędzierski, ten sam - nasz Prezes PZBiL, który gra „od przypadku do przypadku", bawi się grą, ale wie o niej więcej, niż ktokolwiek i wszyscy wtajemniczeni wiedzą o tym, jak wiele tajników kryję się w głowie tego Mistrza.
Półfinały to Tomasz Walczak - Daniel Karkoszka 5:2. Tomasz Walczak, jeden z nowych uczestników, świetną solidną grą bezsprzecznie zasłużył na awans do finału. Drugiego finalistę wyłonił mecz Tomasz Bąk - Gerard Kryński i został nim Tomasz Bąk zwyciężając 5:2. Tomasz Bąk tym samym zostaje Mistrzem Polski w 9 bil!
Kategoria 50+ po trudach sobotnich zmagań mocno przekonfigurowała tabelę rankingową. Szybka przegrana Jerzego Kudlika czy Dariusza Sidło zmieniła szansę pozostałych.
Niespodziewanie, choć całkowicie zasłużenie, awansowali do półfinałów Paweł Szmidla, Piotr Domański, Jerzy Wasilewski a także stary wyga bilardowy - Andrzej Nowak.
Na półfinałach kończą swoje występy Panowie: Domański i Wasilewski. Piotr Domański ponownie melduje się w półfinale, natomiast dla Jerzego Wasilewskiego jest to jeden z największych sukcesów. Po kilku latach gry osiąga medal Mistrzostw Polski 50+. Gratulacje. W finale po niesamowicie emocjonującej końcówce w dziewiątej partii zagraniem kombinacyjnym zwycięża Andrzej Nowak broniąc tym samym tytułu Mistrza Polski sprzed roku w 9 bil. Niepocieszonym v-ce mistrzem zostaje Paweł Szmidla, który uderzenie wcześniej mógł osiągnąć sukces, jednak jego zagranie kombinacyjne „zawiesiło" bilę nr 9 w łuzie. Cóż, sport!
Dziękuję wszystkim za przybycie i udział. W końcu najważniejsza jest atmosfera i rywalizacja jednocześnie. Niestety z technicznych powodów nie posiadamy zdjęć z kieleckich turniejów, poza jednym..., które zamieszczamy, jako pamiątkę tego weekendu (trzech zwycięzców MP w grupie 50+).
Następne turnieje w klubie Green w Gdańsku pod koniec wakacji, czyli tradycyjnie w przedostatni weekend sierpnia. Zapraszam!
Grzegorz Nowak
Ranking PP Old Boys