Zwycięstwem Filipińczyka Francisco Bustamante zakończyły się wczoraj wieczorem w Doha (Katar) mistrzostwa świata w 9-bil. Popularny „Django" w finale pokonał bilardzistę z Tajwanu - Kuo Po-Cheng, dla którego jest to drugi srebrny medal mistrzostw świata w karierze.
Bustamante jeszcze do wczoraj należał do czołowych graczy świata, którzy nigdy nie sięgnęli po złoto w mistrzostwach globu. Najbliżej było w 2002 roku, kiedy to w finale Francisco uległ Stricklandowi (USA) 15:17. Kilka lat później zajmował jeszcze drugie miejsce w 14/1, jednak medal z najcenniejszego kruszcu był wciąż nieosiągalny.
Oceniając poziom gry na mistrzostwach to właśnie Bustamante prezentował najbardziej wyrównaną grę. Najbliżej zwycięstwa z Filipińczykiem, jeśli w ogóle można mówić o jakiejkolwiek szansie, był Fabio Petroni (Włochy) , który uległ 7:9 oraz Ko Pin-Yi z Tajwanu, który przegrał 8:11. Były co prawda chwile kryzysu, jednak Bustamante szybko się regenerował. Przykładem może być tutaj ćwierćfinał z kolegą z reprezentacji F. Felicida, gdzie początek w wykonaniu mistrza był bardzo kiepski. Fatalne „pudła" i wyraźnie widoczne zdenerwowanie były zaskoczeniem. Po kilku partiach sytuacja wróciła jednak do normy i Bustamante pokazał wspaniały bilard.
Na najniższym stopniu podium znaleźli się Antonio Linign (Filipiny) oraz Johny Archer (USA). Za zwycięstwo w turnieju nowy mistrz świata otrzymał czek na kwotę 36 tys. USD. Łączna pula nagród wyniosła 250 tys. $.
W zawodach wystartowała reprezentacja Polski. Najdalej zaszedł Mariusz Skoneczny, który został sklasyfikowany na 17 pozycji.
Pełne wyniki z turnieju na stronie Katarskiej Federacji Snookera i Bilarda.
Bustamante jeszcze do wczoraj należał do czołowych graczy świata, którzy nigdy nie sięgnęli po złoto w mistrzostwach globu. Najbliżej było w 2002 roku, kiedy to w finale Francisco uległ Stricklandowi (USA) 15:17. Kilka lat później zajmował jeszcze drugie miejsce w 14/1, jednak medal z najcenniejszego kruszcu był wciąż nieosiągalny.
Oceniając poziom gry na mistrzostwach to właśnie Bustamante prezentował najbardziej wyrównaną grę. Najbliżej zwycięstwa z Filipińczykiem, jeśli w ogóle można mówić o jakiejkolwiek szansie, był Fabio Petroni (Włochy) , który uległ 7:9 oraz Ko Pin-Yi z Tajwanu, który przegrał 8:11. Były co prawda chwile kryzysu, jednak Bustamante szybko się regenerował. Przykładem może być tutaj ćwierćfinał z kolegą z reprezentacji F. Felicida, gdzie początek w wykonaniu mistrza był bardzo kiepski. Fatalne „pudła" i wyraźnie widoczne zdenerwowanie były zaskoczeniem. Po kilku partiach sytuacja wróciła jednak do normy i Bustamante pokazał wspaniały bilard.
Na najniższym stopniu podium znaleźli się Antonio Linign (Filipiny) oraz Johny Archer (USA). Za zwycięstwo w turnieju nowy mistrz świata otrzymał czek na kwotę 36 tys. USD. Łączna pula nagród wyniosła 250 tys. $.
W zawodach wystartowała reprezentacja Polski. Najdalej zaszedł Mariusz Skoneczny, który został sklasyfikowany na 17 pozycji.
Pełne wyniki z turnieju na stronie Katarskiej Federacji Snookera i Bilarda.