W minioną sobotę swój pierwszy złoty medal w karierze wywalczył Filipińczyk Dennis Orcullo, wygrywając 10:3 w finale mistrzostw świata w 8-bil z Holendrem Nielsem Feijenem. Na najniższym stopniu podium stanęło dwóch Europejczyków. Brązowy medal wywalczyli Darren Appleton (Wielka Brytania) oraz David Alcaide (Hiszpania).Przewagę w pojedynku finałowym szybko zyskał Filipińczyk doprowadzając po kilku partiach „z kija" do stanu 5:0. Po faulu w kolejnym rozbiciu straty zaczął odrabiać Feijen, który po zdobyciu trzech punktów pewnie zmierzał po kolejny. Pomyłka na dość prostej ostatniej „całej" okazała się brzemienna w skutkach. Zamiast 4:5 zrobiło się 6:3 a Orcullo z łatwością dodał jeszcze jeden punkt. Dwie szanse na podreperowanie wyniku miał jeszcze Holender, jednak nie potrafił zakończyć układów pozostawionych na stole. Po trzynastym rozbiciu wszystko było już jasne. Dennis Orcullo popisując się partią „z kija" zapewnił sobie tytuł najlepszego zawodnika w „ósemkę" na świecie.
Mistrzostwa w Fujairah miały dwa oblicza. Z jednej strony mieliśmy świetnie przygotowaną salę gier oraz wysoki poziom sportowy. Dobre wrażenie psuł jednak jeden wielki organizacyjny bałagan. Brak rozpiski czasowej oraz nieznajomość przez sędziów podstawowych zasad w 8-bil - takie sytuacje podczas mistrzostw świata nie powinny mieć miejsca.
Przez 8 dni zawody transmitowane były przez arabską telewizję. W Polsce sympatycy poola mogli oglądać relację na kanale Dubai Sports 3, który dostępny jest na platformach telewizji satelitarnych.
Pełne wyniki na stronach AZBilliards.