Nie udał się rewanż zawodnika klubu Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki na Ralfie Souquet. W drugiej rundzie strefy pucharowej Mariusz przegrał z Niemcem 11:2. Polak tym samym zajął 17 miejsce powtarzając w tej sposób wynik uzyskany w 2010 roku.
Również i tym razem doświadczony Souquet nie przestraszył się Polaka. Ralf od początku spotkania konsekwentnie budował przewagę. Najpierw było 2:0, następnie trzecie rozbicie powędrowało na konto Skonecznego. Od tego momentu siedem partii z rzędu wygrywał Niemiec i na tablicy wyników widniał bardzo niekorzystny rezultat 9:1. Mariusz próbował jeszcze nawiązać walkę, skończyło się jednak tylko na jednej partii.
Trzyosobowa reprezentacja Polski wraca jutro do kraju. Mimo iż wynik jest lepszy niż w dwóch poprzednich startach (Emiraty Arabskie i Filipiny) to pozostaje jednak niedosyt. W dalszym ciągu nie możemy się przebić na podium a nawet do pierwszej „ósemki" mistrzostw świata. Kilka lat temu byłoby to marzeniem, teraz jednak bilardziści z którymi potrafimy spokojnie wygrywać w Europie są w stanie zwyciężać w największych światowych turniejach. Przypomnijmy iż ostatnie mistrzostwa świata w 10-bil wygrał Huidji See (Holandia) a China Open w Szanghaju należało do Chrisa Mellinga (Wielka Brytania). Jeśli ci bilardziści potrafią zdobywać najwyższe laury... Polacy też mogą.
Wczoraj w Doha byliśmy świadkami kilku niespodzianek. Sensacją można okrzyknąć porażkę legendarnego Efrena Reyesa z pracującym w Arabii Saudyjskiej jako trener bilardowy, mało znanym Filipińczykiem Villamor Caneda. Z zawodami pożegnali się również inni byli mistrzowie świata - Mika Immonen, Oliver Ortmann i Karl Boyes.
Mistrzostwa wchodzą w decydującą fazę. Wieczorem poznamy nazwiska półfinalistów, jutro dowiemy się kto zostanie nowym mistrzem świata. Mimo iż Polaków nie ma już w turnieju, zachęcamy do śledzenia wyników oraz oglądania transmisji video. Livestream ruszy dzisiaj o godzinie 11:30 a będzie dostępny >>Tutaj<<.
Wyniki on-line na stronach Światowej Federacji Bilardowej
Transmisja video dostępna >>Tutaj<<
Również i tym razem doświadczony Souquet nie przestraszył się Polaka. Ralf od początku spotkania konsekwentnie budował przewagę. Najpierw było 2:0, następnie trzecie rozbicie powędrowało na konto Skonecznego. Od tego momentu siedem partii z rzędu wygrywał Niemiec i na tablicy wyników widniał bardzo niekorzystny rezultat 9:1. Mariusz próbował jeszcze nawiązać walkę, skończyło się jednak tylko na jednej partii.
Trzyosobowa reprezentacja Polski wraca jutro do kraju. Mimo iż wynik jest lepszy niż w dwóch poprzednich startach (Emiraty Arabskie i Filipiny) to pozostaje jednak niedosyt. W dalszym ciągu nie możemy się przebić na podium a nawet do pierwszej „ósemki" mistrzostw świata. Kilka lat temu byłoby to marzeniem, teraz jednak bilardziści z którymi potrafimy spokojnie wygrywać w Europie są w stanie zwyciężać w największych światowych turniejach. Przypomnijmy iż ostatnie mistrzostwa świata w 10-bil wygrał Huidji See (Holandia) a China Open w Szanghaju należało do Chrisa Mellinga (Wielka Brytania). Jeśli ci bilardziści potrafią zdobywać najwyższe laury... Polacy też mogą.
Wczoraj w Doha byliśmy świadkami kilku niespodzianek. Sensacją można okrzyknąć porażkę legendarnego Efrena Reyesa z pracującym w Arabii Saudyjskiej jako trener bilardowy, mało znanym Filipińczykiem Villamor Caneda. Z zawodami pożegnali się również inni byli mistrzowie świata - Mika Immonen, Oliver Ortmann i Karl Boyes.
Mistrzostwa wchodzą w decydującą fazę. Wieczorem poznamy nazwiska półfinalistów, jutro dowiemy się kto zostanie nowym mistrzem świata. Mimo iż Polaków nie ma już w turnieju, zachęcamy do śledzenia wyników oraz oglądania transmisji video. Livestream ruszy dzisiaj o godzinie 11:30 a będzie dostępny >>Tutaj<<.
Wyniki on-line na stronach Światowej Federacji Bilardowej
Transmisja video dostępna >>Tutaj<<