P o l s k i   Z w i ą z e k

b i l a r d o w y

I Polska Liga Bilardowa

Tournament Champion pokonał Nosan. Metal Fach liderem.

Szósta kolejka I Polskiej Ligi Bilardowej przeszła do historii. W najciekawiej zapowiadającym się pojedynku Tournamet Champion BC Mario Mikołów pokonał bilardzistów Nosanu Kielce 3:1, 2:2 i mimo iż zajmuje na chwilę obecną dopiero 4 miejsce, wydaje się że jest na najlepszej drodze do zdobycia tytułu mistrza Polski. Straty odrabia Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki, który na własnym podwórku zdobył 4 punkty ze stołecznym Konsalnetem. Dwa zwycięstwa na wyjeździe z ostatnia drużyną tabeli - Farum Attelier Cafe Warszawa - zanotowali zawodnicy Metal Fachu LP Sokółka. Sześć oczek daje bilardzistom z Podlasia prowadzenie w ligowej tabeli. Komplet punktów wpisuje na swoje konto również Pino Ventor Dębica. Zespół Trefla Sopot... nie stawił się na mecz dając walkowera drużynie gospodarzy.

Tournament Champion BC Mario Mikołów - Nosan Kielce
Spotkanie okrzyknięte zostało szlagierem numer jeden szóstej kolejki. Zawodnicy z Mikołowa w tym meczu musieli szukać zwycięstwa i odrobieniu straty punktowej do Nosanu. W pierwszym spotkaniu Mikołów wystawił swój tradycyjny skład: Zając w 8-bil, Roter w 9-bil, Śniegocki w 10-bil i Kapłan w 14/1. Kielczanie spodziewał się raczej takiego ustawienia i po krótkim namyśle dopasowali swoich zawodników. Tournament Champion BC Mario od początku zaatakował. Mariusz Roter prowadził z Michałem Turkowskim 2:0 a Mateusz Śniegocki z Bartoszem Rozwadowskim 4:0. Tomek Kapłan punktował Karola Skowerskiego 30:2, jedynie Radosław Babica wygrywał z Dominikiem Zającem 3:1. W dalszej części meczu Kapłan kontynuował swoje dzieło i nie dał żadnych szans Karolowi, kończąc spotkanie w 3 podejściach wynikiem 100:1. Mateusz również gładko pokonał Rozwadowskiego 10:3 i Mikołowianie prowadzili już w całym spotkaniu 2:0. Na pozostałych stołach Turkowski odrobił początkowe straty i prowadził z Roterem 6:2. Dominik za to toczył bardzo wyrównany pojedynek z Babicą. Roter doprowadził do wyniku 9:8 w czym bardzo pomogły mu 4 białe z rozbicia Kielczanina. Teraz jednak szczęście było po stronie Turkowskiego. Michał przypadkowo wbił bilę numer 2 i doprowadził do remisu. W ostatniej partii szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę i kiedy wydawało się że Mariusz ma prosty układ na zakończenie meczu, biała po wbiciu bili numer 7 nieoczekiwanie stanęła w trudnej pozycji do bili numer 8. Mariusz zagrywa odstawną i daje szansę Michałowi na trudne wbicie. Turkowski jednak pudłuje i zostawia kulę dość blisko łuzy. Nerwy i trochę niewygodne ułożenie ręki dają jednak o sobie znać. „Mario" nie wbija ósemki dodatkowo popełniając faul wbijając białą do łuzy. Takiej szansy Michał już nie marnuje i ze stoickim spokojem umieszcza 2 bile w łuzie. Cała uwaga kibiców przenosi się teraz na mecz Zając-Babica, gdzie Dominik po bardzo dobrej grze doprowadza do wyniku 9:5. Trzebaw tym miejscu wspomnieć, iż Zając delikatnie mówiąc nie ma najlepszych statystyk z Babicą. Tutaj jednak gra bardzo skoncentrowany i jest na najlepszej drodze do zwycięstwa. Radek urywa jeszcze jedną partię. Gdy wydaje się że zdobędzie kolejny punkt, w kolejnym rozbiciu zagrywa złą odstawną, co bezlitośnie wykorzystuje Dominik zdobywając upragnione zwycięstwo dla siebie jak i dla całej drużyny z Mikołowa.
W meczu rewanżowym obie drużyny zmieniły rozstawienie. Tym razem w 8-bil spotkali się Śniegocki ze Skowerskim, w 9-bil Zając z Rozwadowskim, w „dziesiątkę" Roter z Babicą a w 14/1 Kapłan z Turkowskim.

Śniegocki po bardzo dobrej grze zaledwie w 40 minut rozprawił się ze Skowerskim 10:2. Kapłan nie bez problemów ale jednak pokonał Turkowskiego popisując się breakami w wysokości 50 i 46 punktów. Michał również zanotował niezłe podejście (47 punktów), jednak  w końcówce popełnił prosty błąd definitywnie tracąc szanse na zwycięstwo. Już 2:0 prowadzi Tournament Champion i po raz kolejny wygrana jest w rękach Zająca i Rotera. Dominik tym razem nie dał rady Rozwadowskiemu ulegając 6:10. Na placu boju pozostał już tylko Roter i Babica. Wynik 9:8 dla Radka, jednak przy stole jest Mariusz. Niedokładna odstawna na bilę numer 7 daje szansę na ofensywny strzał. Babica jest mistrzem w wykorzystywaniu takich błędów, pewnie więc umieszcza w łuzie kulę obiektową, ostatecznie zwyciężając 10:8. Mecz rewanżowy kończy się wynikiem 2:2.
Zawodnicy Tournament Champion BC Mario Mikołów są bardzo zadowoleni z wyniku. Przed meczem na taki właśnie rezultat liczyli. 3 punkty do Nosanu zostały odrobione i w dalszym ciągu jest szansa na złoty medal. Teraz przed Mikołowem 3 mecze z teoretycznie słabszymi zespołami. Trzeba jednak zachować koncentrację gdyż nie można sobie pozwolić na stratę ani jednego punktu. Wielkie podziękowania dla kibiców za gorący doping a w szczególności dla licznej grupy fanów drużyny z Kielc, która przybyła na mecz.

Mariusz Roter

Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki - Konsalnet Warszawa
W drugim szlagierze kolejki, czyli w pojedynku pomiędzy zespołami mistrzów Polski - aktualnego i tego z przed lat - zwycięzcami okazali się gospodarze. W Tomaszowie Mazowieckim padł wynik 3:1, 2:2. W obu drużynach zagrali zawodnicy z tytułami mistrzów Europy, emocji zatem nie brakowało. Zespół Konsalnetu napotkał duży opór ze strony gospodarzy. W pierwszym meczu 3:1 dla Duetu. Punkty zdobył Adam Skoneczny, który pokonał  Wojtka Szewczyka w odmianę 14/1 100:32, szybko dał też sobie radę Michał Czarnecki wygrywając w 10-bil ze Sławkiem Nowakiem 10:5. Chwilę potem pojedynek zakończył Mariusz Skoneczny z Markiem Derkiem (10:7). Piotr Ostrowski nie dał rady Mieszkowi Fortuńskiemu, mecz zakończył się wynikiem 6:10.
W meczu rewanżowym Adam ponownie dość gładko ograł Sławka w „czternastkę". Bardzo uważnie zagrał Wojtek, od pierwszej partii wykorzystał wszystkie błędy Michała, a było ich niestety sporo. W odmianę 10-bil ostatecznie wygrał Szewczyk 10:4. Ostrowski po raz kolejny przegrał swój pojedynek, tym razem w 8-bil pokonał go Marek Derek. Prawdziwy dramat rozegrał się w pojedynku w 9-bil pomiędzy Mariuszem Skonecznym i Mieszkiem Fortuńskim. Wydawało się że już nic nie odbierze Konsalnetowi zwycięstwa. Fortuński prowadził  8:2 ale jego przewaga topniała z partii na partię, aż do stanu 9:9. Zgromadzeni  w sali gier przekonali się po raz kolejny, że w bilardzie wszystko może się zdarzyć. Gdy nie ma korzystnego układu po rozbiciu, trudno jest wygrać mecz. Mieszko przegrał z Mariuszem 9:10. Ostatecznie w rewanżu padł remis, a Duet uratował kolejny punkt i nadal liczy się w walce o medale.

Dariusz Kobacki

Farum Attelier Cafe Warszawa - Metal Fach LP Sokółka

Niestety kolejnego meczu beniaminek ze stolicy nie zaliczy do udanych. Na własnych stołach Farum Attelier Cafe zakończył mecz z zerową zdobyczą punktową, przegrywając z Metal Fachem LP Sokółka 1:3 i 0:4.
Gospodarze wystąpili w nieco zmienionym składzie. W pierwszej lidze zadebiutował najmłodszy z zawodników - Filip Mazur. Od razu trafił na głęboką wodę, w pierwszym meczu w 10-bil zmierzył się z wicemistrzem świata juniorów - Kondradem Piekarskim. Mazur dopiero w szóstej partii zdobył pierwszy punkt. Dosyć pewne prowadzenie Konrada spowodował u niego rozluźnienie i brak koncentracji. Debiutant natomiast systematycznie odrabiał straty. Końcówka spotkania bardzo emocjonująca. Pod ścianą stanął zawodnik Metal Fachu, a na tablicy widniał remis „po osiem" a później 9:9. W ostatniej partii więcej szczęścia miał Piekarski i wygrał swój pojedynek.
Podobny przebieg miała gra w 8-bil pomiędzy Sebastianem Szymkowskim a drugim z braci Piekarskich, Krystianem. W tym przypadku to Krystian źle rozpoczął pojedynek i musiał mozolnie odrabiać straty. Szymkowski za to skrupulatnie zapisywał na swoje konto kolejne partie. Od stanu 8:3 dla Sebastiana, Piekarski przeszedł metamorfozę. Doprowadził do stanu 9:9 jednak ostatnie rozbicie należało do Warszawiaka. Dwa pozostałe pojedynki bez historii. Ładny skok w wykonaniu Adam Kuryłka w pierwszej partii ale to jedyny ciekawy moment w grze zawodnika ze stolicy.
Spotkanie rewanżowe to już dominacja gości. Błyskawiczny mecz w odmianę 14/1, Marcin Steckiewicz nie miał szans w starciu z Konradem Piekarskim. Zdobywca jedynego punktu w pierwszym meczu, Sebastian Szymkowski już nie grał tak dobrze i gładko uległ Hubertowi Łopotko. Pozostali zawodnicy Farum Attelier, po raz kolejny nie potrafili skoncentrować się i gładko przegrali swoje pojedynki.


Piotr Rowicki

Pino Ventor Dębica - Trefl Sopot
Drużyna Trefla Sopot, z mistrzem Polski Dawidem Jędrzejczakiem na czele, niestety nie dojechała na mecz do Dębicy. Drużyna z Pomorza nie była w stanie wystawić kompletnego składu na spotkanie. Zgodnie z regulaminem I Polskiej Ligi Bilardowej Trefl zostanie ukarany karą finansową. Z tej sytuacji Cieszyć się jedynie mogą Dębiczanie, którzy zainkasowali komplet 6 punktów.


Wyniki 6 kolejki stawiają w najlepszej sytuacji zespół Tournament Champion BC Mario Mikołów. Jak na razie team Mariusza Rotera plasuje się na czwartej pozycji, jednak trzy ostatnie kolejki mogą być dla nich „spacerkiem po złoto". Przeciwnikami będą zespoły zamykające tabelę ligową. Przed prowadzącymi w klasyfikacji natomiast bardzo ciężkie przetarcie. Już w VII kolejce Metal Fach zmierzy się z Duetem Lipiński Dachy a dwa tygodnie później Tomaszowianie podejmą Nosan. Sokółka zmierzy się wtedy z Konsalnetem Warszawa. Zapowiada się więc pasjonująca walka o medale. Początek decydującej serii już 9 października.

Pełne wyniki, aktualne tabele, statystyki I Ligi oraz wiele więcej na oficjalnej stronie Polskiej Ligi Bilardowej 2011.